Przejdź do treści
Źródło artykułu

PGNiG testuje drona, który ma pomóc w tworzeniu ortofotomap

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) testuje drona, który ma pomóc w tworzeniu ortofotomap, czyli zdjęć lotniczych, które potem wykorzystane są przy poszukiwaniu gazu ziemnego i ropy naftowej - poinformował spółka w środowym komunikacie.

Dron został skonstruowany przez startup BZB UAS, z którym PGNiG nawiązało współpracę w ramach akceleratora MIT Enterprise Forum Poland.

Jak informuje gazowa spółka, autorzy nowego rozwiązania mogą je wypróbować z pomocą specjalistów geodetów.

Dron zbudowany jest z piany EPO, wzmocniony materiałami kompozytowymi i wyposażony w podzespoły drukowane na drukarce 3D.

"Mały autonomiczny samolot z głowicą optoelektroniczną ma posłużyć do tworzenia modeli przestrzennych terenu przeznaczonego do badań i późniejszych wierceń. Wcześniej jednak musi zostać dokładnie przetestowany" - napisano w komunikacie.

"Zaprojektowany przez nas system pozwala przesyłać wykonane podczas lotu zdjęcia w czasie rzeczywistym na serwer. Następnie zostają one połączone w trójwymiarową mapę badanego terenu. Na podstawie otrzymanego modelu przestrzennego możemy dokonać dokładnych pomiarów infrastruktury, nad którą lata dron - w tym odległości i wysokości. Mamy też dokładne dane na temat geopozycji fotografowanych elementów ze wszystkimi współrzędnymi" - powiedział cytowany w komunikacie Kacper Budnik z BZB UAS.

"Jestem pod wrażeniem technologii zastosowanej przez startup i ich pomysłowości przy konstruowaniu tego systemu. Wykorzystali druk 3D i oprogramowanie open source. Próbne loty umożliwią dostosowanie rozwiązania do naszych potrzeb" - dodał Łukasz Kroplewski, wiceprezes zarządu PGNiG.

Jak podaje PGNiG loty dronami pozwalają na zbadanie wielu kilometrów kwadratowych terenu w ciągu kilku godzin. Mapy, które powstają, uwzględniają ukształtowanie powierzchni, gęstość zabudowy, obecność zbiorników wodnych, dróg, linii energetycznych. Ułatwiają decyzję o rozłożeniu sprzętu do badań sejsmicznych czy późniejszej lokalizacji wiertni.

Wykorzystanie dronów oznacza, że większość prac projektowych można wykonać w biurze, bo geodeci mniej czasu spędzają na pomiarach w terenie. (PAP)

autor: Łukasz Pawłowski

edytor: Jacek Ensztein

pif/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony