Przejdź do treści
Garmin 696
Źródło artykułu

Nowy przenośny Garmin 696. Jest duży, zdolny i..... kosztowny

Nowy Garmin GPSMAP 696 jest większy, sprawniejszy i zdolniejszy od jakichkolwiek wcześniejszych przenośnych lotniczych GPS-ów. Jest również na pewno najdroższy. Ma kosztować 3295 USD.

GPSMAP 696 został wyposażony w duży 7 calowy wyświetlacz (480x800 punktów), mapy VFR i IFR, pogodę satelitarną (WX Weather – tylko USA), rozbudowane narzędzia planowania lotu, SafeTaxi, oraz zbiór informacji o lotniskach AOPA (USA).

„GPSMAP 696 daje pilotom dokładnie to czego poszukiwali,” mówi Gary Kelley, wice prezes ds. marketingu Garmin’a. “Duży ekran, elektroniczne mapy, aktualną pogodę w czasie rzeczywistym. To nasz najlepiej wyposażony, łatwy w użyciu, przenośny GPS lotniczy, idealny dla tych, którzy chcą zminimalizować kartkowanie papierowych map będąc w kokpicie”. Podobnie jak model 496, nowy Garmin umożliwia opcjonalnie wyświetlanie komunkatów TIS (Traffic Information Services).

Garmin oferuje także urządzenie bez opcji XM Weather, GPSMAP 695, którego cena detaliczna to  2695$. Oba urządzenia będą dostępne od 5-tego listopada 2008.

Dave Hirschman z AOPA Pilot miał możliwość przetestowania tego urządzenia. Oto fragment jego bloga.

MFD na Twoim kolanie (Garmin 696)

W przeciwieństwie do wielu moich przyjaciół lotników, nigdy nie czułem potrzeby bycia pierwszym wśród posiadaczy najnowszych gadżetów lotniczych. Czekałem kilka lat zanim kupiłem swojego pierwszego przenośnego GPS-a. I gdy inni szybko przerzucili się na kolor i lepszą grafikę, ja tkwiłem przez lata z Pilot III z uwagi na jego prostotę i użyteczność.

Jednak najnowsza oferta Garmin’a – GPSMAP696 – to rzadka kombinacja potężnych nowych możliwości z łatwością obsługi. Mam silne przeczucie, że stanie się on nowym standardem dla pilotów GA, latających wszystkimi samolotami od Champs do Gulfstreams.

Od kiedy dostałem w październiku przedpremierową wersję 696, latałem z nim w lotach IFR i VFR. W o otwartym kokpicie podczas jesiennej wycieczki nad West Virginia i Ohio, Garmin 696 pokazywał dokładnie odwzorowany górzysty teren. Oczywiście znałem Minimalną Bezpieczną Wysokość dla naszej trasy (Minimum Safe Altitude) z papierowej mapy VFR, ale co gdybyśmy nieświadomie zboczyli z zaplanowanego kursu? 696 pokazywał otaczający nas teren w kapitalnych czerwieniach i żółciach (podobnych do kolorów panującej obecnie jesieni), a dzięki widokowi przekrojowemu ukształtowania terenu znałem dokładną wysokość i odległość zbliżających się przeszkód na długo przed ich pojawieniem się w zasięgu wzroku.

Podczas innego, 900-milowego lotu IFR wzdłuż Wschodniego Wybrzeża samolotem Bonanza A36 kilka tygodni później, 696 dowiódł swej użyteczności w kompletnie innym otoczeniu. Zamiast nieporęcznych obliczeń za pomocą ołówka i kartki papieru, 696 pozwolił mi wykonać te zadania szybciej i dokładniej. Za każdym razem, gdy ATC (Air Traffic Control) przekierowywała nas (a zdarzało się to często), programowałem nową trasę i nadal obserwowałem kurs dużo dokładniej niż bym mógł, przy pomocy awioniki wbudowanej w panel samolotu.

Bonanza była wyposażona w GNS480 (wrogie użytkownikowi „obrzydlistwo”) i wielofunkcyjny wyświetlacz MX200 (MFD) dopuszczony do lotów IFR. Ale 696 na moim kolanie miał większy, wyraźniejszy ekran niż którekolwiek z tych urządzeń, a odkrywanie ogromnego bogactwa informacji Garmin’a 696 było przyjemne i intuicyjne.

696 jest „obrzydliwie” drogi (3295$). Ale jest to prawdziwa okazja w porównaniu do jego zabudowywanych kuzynów. Przeważającej części lotników GA, pozwala zostawić torbę lotniczą pełną papierowych map i kart podejśc w domu. To samo w sobie jest istotną oszczędnością wagi i zmniejszeniem papierkowej roboty.

Niepokojąca sytuacja w gospodarce światowej sprawia, że jest to wyjątkowo ryzykowny czas dla każdej firmy, nawet Garmin’a, na wprowadzanie nowego, „high-end-owego” produktu takiego jak 696. Jednak 696 jest prawdziwym zwycięzcą. A jego wyśmienity kształt będzie pewnie służyć za podstawę dla wielu ulepszeń elementów awioniki w przyszłości.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony