Biała Podlaska: Co dalej z zabytkowymi samolotami polskiego lotnictwa
Fundacja Polskie Legendy Lotnictwa wynajmowała od Agencji Mienia Wojskowego Lublin hangar w Białej Podlaskiej. W hangarze trzymana była jedyna własność FPLL, czyli maszyna do karbowania blachy (skrzynia o wymiarach 200x100x60cm), która używana jest w pracach przy rekonstrukcji samolotu PZL P.11c.
Pozostali lokatorzy hangaru to: TS-11 Iskra, LIM-2 będący własnością Fundacji Polskie Orły oraz kilkanaście sprzętów latających będących własnością lotników i pasjonatów z Białej i okolic.
"Zgodnie z umową FLLP przejęła zobowiązania poprzednich najemców i je zapłaciła. Ponieważ umowa z AMW wykluczała jakąkolwiek formę podnajmu, użyczaliśmy bezpłatnie powierzchni hangarowej: Fundacji Polskie Orły (LIM), Firmie VolfCraft (Iskra), Aeroklubowi PLL Lot (szybowce i samoloty), Bialskiemu Klubowi Lotniczemu (kilkanaście lotni i ULM-ów)" – mówią członkowie Fundacja Polskie Legendy Lotnictwa.
(fot. FPLL)
Dyrektora AMW Marka Kociubińskiego nie przekonują argumenty FPLL. Fundacji dano czas do 23.02.2017 r. na opróżnienie hangaru i oczywiście straszono kryminałem.
AMW postanowiła zrobić przetarg na wynajem hangaru. FPLL może przystąpić do przetargu ale dopiero po opuszczeniu hangaru. „Zgłosiliśmy akces. Rozmawialiśmy z potencjalnymi współuczestnikami przetargu. Trzymanie Iskry i Lima w hangarze było dla nich oczywistym. To nie są pierwsze lepsze graty które można wywalić, z dnia na dzień, na bruk. Ich produkcja, użytkowanie, odbudowa i eksploatacja to dorobek Naszego dziedzictwa. Każdy kto wie cokolwiek na temat samolotów wie że każdy demontaż samolotu, transport itp. to jego destrukcja." – dodają członkowie FPLL.
TS-11 Iskra (fot. FPLL)
19 lutego, około 15:00 FPLL zabrała z hangaru maszynę do karbowania blachy i nie użytkuje hangaru ani jakiegokolwiek terenu w Białej Podlaskiej. Fundacja planowała uruchomienie tam bazy produkcyjnej i lotniczej dla jedenastki. Teraz AMW zostaje z błahym problemem: Jak wyrzucić te kilkanaście statków powietrznych za płot. Likwidacja lotniczego użytkowania hangaru sprawi że pięknie położone, z na nowo odkrywanymi możliwościami eksploatacji, lotnisko zniknie bezpowrotnie.
„Zareagujcie bardzo proszę. Mamy tych pamiątek lotniczych tak niewiele. Kolejne dwa samoloty mają pójść na złom?" – apeluje Fundacja Polskie Legendy Lotnictwa.
Komentarze