Łódzkie: wypadek małego samolotu
45-letni mężczyzna lecący ultralekkim, jednoosobowym samolotem zginął po tym jak w sobotnie południe maszyna spadła na pole w gminie Burzenin w powiecie sieradzkim - poinformował PAP rzecznik łódzkich strażaków Arkadiusz Makowski.
Według niego do wypadku doszło przed godz. 12. W nieznanych na razie okolicznościach w okolicach Burzenina spadł niewielki, ultralekki jednoosobowy samolot.
"Maszyna spadła na pole, daleko od zabudowań. W wyniku wypadku zginął mężczyzna, który pilotował maszynę" - powiedział Makowski.
Według niego z relacji świadków wynika, że podczas lotu pilot miał kłopot z maszyną, która wpadła w korkociąg. Mężczyzna próbował się ratować i wyskoczyć z samolotu, ale - według świadków - był już na zbyt małej wysokości i nie otworzył mu się spadochron. Maszyna jest całkowicie rozbita.
Strażacy i policja zabezpieczają teren. Na miejsce przyjechać mają przedstawiciele Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którzy wyjaśniać będą okoliczności i przyczyny wypadku.
Więcej zdjęć z miejsca katastrofy na stronie: lodzkie.naszemiasto.pl/
Komentarze