Przejdź do treści
Gen. bryg. pil. Marian Jeleniewski
Źródło artykułu

„Będziemy mogli stworzyć w Dęblinie Międzynarodowy Ośrodek Szkolenia Lotniczego”

O tym jak przebiega proces selekcji do WSOSP i szkolenia w 4. SLSz, samolotach wykorzystywanych do nauki pilotażu oraz planach rozwoju „Szkoły Orląt” z gen. bryg. pil. Marianem Jeleniewskim, rozmawia Paweł Kralewski.

Gen. bryg. pil. Marian Jeleniewski - urodził się 1 lipca 1962 roku w Michałowicach. Wyższą Oficerską Szkołę Lotniczą w Dęblinie ukończył w 1986 roku. Po przeszkoleniu na samoloty MiG-21 rozpoczął służbę jako pilot w 32. pułku lotnictwa rozpoznania taktycznego w Sochaczewie. W 1992 roku jako jeden z pierwszych polskich pilotów został skierowany na szkolenie do Szkoły Dowodzenia Oficerów RAF w bazie Henlow w Wielkiej Brytanii.

W tym samym roku objął stanowisko dowódcy klucza lotniczego, a w kolejnym został dowódcą eskadry lotniczej. W 1996 roku ukończył Akademię Obrony Narodowej i powrócił do 32. plrt jako zastępca dowódcy pułku. Od maja 1997 do stycznia 1998 roku pełnił obowiązki dowódcy 32. plrt, po czym został skierowany do Dowództwa Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej na stanowisko starszego inspektora szkolenia lotniczego w Oddziale Lotnictwa Taktycznego. W 1998 roku rozpoczął studia dowódczo-sztabowe na Uniwersytecie Sił Powietrznych USA w Maxwell, po ukończeniu których kontynuował służbę w DWLiOP jako starszy inspektor – starszy specjalista w Oddziale Inspektorów Lotniczych.

W 2002 roku został szefem Pionu Planowania Operacji w nowo utworzonym Centrum Operacji Powietrznych w Warszawie. W 2003 roku wyznaczono go na stanowisko szefa zabezpieczenia CAOC-2 w Kalkar w Niemczech. W 2006 roku wrócił do Polski i objął stanowisko dowódcy – instruktora pilota 32. Ośrodka Dowodzenia i Naprowadzania w Krakowie. W lipcu 2007 roku ukończył Wyższy Kurs Zarządzania Zasobami Obrony w Szkole Podyplomowej Marynarki Wojennej USA w Monterey, a w październiku 2007 roku objął obowiązki zastępcy szefa SSRL SZ RP. Po ukończeniu z pierwszą lokatą Podyplomowych Studiów Polityki Obronnej w AON został szefem operacji powietrznych w COP. 

Od listopada 2009, gdy otrzymał nominację na stopień generała brygady (11.11), do końca października 2012 roku był zastępcą dowódcy CAOC w Uedem. Po powrocie do kraju został zastępcą dowódcy COP. 18 marca 2013 roku gen. bryg. pil. Marian Jeleniewski objął stanowisko Dowócy 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.

Paweł Kralewski: Szkolenie lotnicze w polskim wojsku kojarzy się raczej z WSOSP. Czy jest tak w rzeczywistości i czy uczelnia szkoli zarówno teoretycznie jak i praktycznie?

Marian Jeleniewski: Mnie osobiście, i tak jest w rzeczywistości, szkolenie lotnicze od zawsze kojarzy się ze „Szkołą Orląt” w Dęblinie. W tym temacie nic nie zmieniło się od kilkudziesięciu lat. Zmieniały się jedynie struktury oraz nazwy podmiotów odpowiedzialnych za wyszkolenie przyszłych pilotów wojskowych. Obecnie „Szkoła Orląt” to Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych oraz 4. Skrzydło Lotnictwa Szkolnego. Aktualny kształt „Szkoły Orląt” to w głównej mierze rezultat zmian w ustawie o szkolnictwie wyższym. Aby sprostać wszystkim elementom ustawowym rozdzielono nauczanie akademickie od praktycznego szkolenia lotniczego. W efekcie mamy oddzielnie uczelnię, która odpowiada za kształcenie akademickie, a jej dyplom jest taki sam jak każdej innej, oraz 4. Skrzydło Lotnictwa Szkolnego realizujące praktyczne szkolenie  podchorążych w powietrzu.

PK: Jak w takim razie wygląda proces szkolenia pilota wojskowego w WSOSP i 4. SLSz?

MJ: Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych jest odpowiedzialna za przygotowanie akademickie i zapewnia, iż każdy jej absolwent będzie miał takie same kwalifikacje jak student cywilnej uczelni technicznej. Dodatkowo, co jest bardzo istotną częścią działalności, WSOSP odpowiada za szkolenie ogólnowojskowe, gdyż przyszły absolwent ma być nie tylko pilotem-inżynierem, ale przede wszystkim oficerem.

4 Skrzydło Lotnictwa Szkolnego otrzymuje podchorążego, który został przez WSOSP w dużym stopniu zweryfikowany, a jego cechy psychofizyczne odpowiadają wymaganiom stawianym przez wojsko. Podchorąży trafiający na praktyczne szkolenie lotnicze do 4. SLSz jest gruntownie przygotowany pod względem teoretyczno-lotniczym. Zanim trafił do skrzydła, musiał zdać wszystkie egzaminy teoretyczne oraz zaliczyć loty selekcyjne na cywilnych statkach powietrznych w Akademickim Ośrodku Szkolenia Lotniczego. 

W systemie szkolenia podchorążych miała ostatnio miejsce pewnego rodzaju rewolucja. Z systemu przemiennego przeszliśmy na system szkolenia ciągłego, co pozwoli efektywniej, bardziej ekonomicznie, a przede wszystkim bezpieczniej szkolić młodych adeptów lotnictwa.

W pierwszym etapie szkolenia, trwającym siedem semestrów, podchorążowie uzyskają tytuł inżyniera oraz licencję pilota samolotowego turystycznego PPL(A). W tym czasie będą podlegać stałej selekcji pod kątem przydatności do szkolenia w charakterze pilota wojskowego. Na tym etapie mają także szkolenie w akrobacji samolotowej i w lotach według przyrządów (Instrumental Flight Rules – IFR).

W drugim etapie podchorążowie kierowani będą na trwające trzy semestry praktyki lotnicze w 4. Skrzydle Lotnictwa Szkolnego, gdzie czeka ich typowo wojskowa ścieżka szkolenia lotniczego.

W 4. SLSz podchorążowie WSOSP mają do dyspozycji około 100 wojskowych statków powietrznych różnych typów. Studenci wojskowi trafiający do 4. SLSz szkolą się na samolotach TS-11 Iskra, PZL-130 Orlik i M-28 Bryza oraz śmigłowcach SW-4 i Mi-2. W niedalekiej przyszłości do floty szkolnych statków powietrznych dołączy nowoczesny samolot szkolenia zaawansowanego M-346 wraz z pełnym pakietem szkoleniowym i logistycznym. 

Do zakończenia studiów każdy podchorąży powinien wylatać około 350 godzin z czego 200 na wojskowych statkach powietrznych. Taki czas spędzony w powietrzu pozwoli przyszłym lotnikom ubiegać się o 3 klasę pilota wojskowego. Absolwenci „Szkoły Orląt" po pomyślnym zakończeniu całego procesu szkolenia zasilają lotnictwo bojowe, transportowe oraz śmigłowcowe sił zbrojnych.

PK: Jak przebiega proces selekcji przyszłych pilotów wojskowych?

MJ: Selekcja w dęblińskiej „Szkole Orląt" trwa przez cały okres nauki i jest prowadzona od pierwszego kontaktu przyszłego pilota z wojskiem, aż do promocji oficerskiej. Dobór kandydatów na przyszłych pilotów wojskowych rozpoczyna się od przeprowadzenia bardzo szczegółowych badań lotniczo-lekarskich w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej. Zadaniem instytutu jest określenie cech psycho-fizycznych kandydatów. Po pomyślnym zakończeniu badań WSOSP przeprowadza egzaminy wstępne na uczelnię, polegające na weryfikacji świadectw maturalnych, egzaminie z wychowania fizycznego oraz rozmowie kwalifikacyjnej. Prawdziwy proces selekcji zaczyna się jednak dopiero po przyjęciu w poczet studentów WSOSP. 

W trakcie pięciu lat nauki zarówno w WSOSP jak i 4. SLSz musimy znaleźć tych, którzy będą cechować się dużą odpornością na stres, umiejętnością pracy w zespole, zaangażowaniem i poczuciem odpowiedzialności oraz dostosowaniem do specyfiki służby w wojsku. Ponadto nasi absolwenci powinni być wysportowani, dyspozycyjni oraz umieć podejmować trafne decyzje w powietrzu i na ziemi. Bardzo ważnym kryterium jest również zdyscyplinowanie oraz postępowanie zgodne z Kodeksem Honorowym Żołnierza Zawodowego WP.

Spełnienie przez podchorążych wszystkich powyższych warunków nie jest łatwe, a tylko  wtedy mają oni szansę zrealizować pasje i marzenia, czyli zostać oficerem-pilotem. Do końca studiów dotrwają tylko najlepsi i najbardziej wytrwali z nich. O tym, że zostać pilotem wojskowym nie jest łatwo, niech świadczy fakt, iż nigdy w historii „Szkoły Orląt" nie było rocznika, w którym od przysięgi do promocji dotrwali wszyscy.

PK: Co decyduje o tym, na jakim typie statku powietrznego będzie latał w przyszłości kandydat na pilota wojskowego?

MJ: W grę wchodzi wiele czynników. Jednym z najważniejszych elementów są możliwości psychofizyczne przyszłego pilota, które określa komisja lotniczo-lekarska. Nie mniej ważne są predyspozycje przyszłego lotnika do pilotowania danego statku powietrznego, które na podstawie swojej wiedzy i doświadczenia precyzują instruktorzy-piloci, a także aktualne potrzeby wojska. 

Już niebawem druga część wywiadu, w której gen. bryg. pil. Marian Jeleniewski opowie o nowym samolocie we flocie dęblińskiej „Szkoły Orląt" -  Aermacchi M-346, planach związanych z zakupem nowych symulatorów lotu oraz uprawnieniach lotniczych zdobywanych w wojsku. Już dziś zachęcamy do lektury.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony