Przejdź do treści
Źródło artykułu

FAA przedstawia plany przyspieszenia certyfikacji samolotów komercyjnych

Federalna Administracja Lotnictwa USA (FAA) wydaje się być równie zmęczona opóźnieniami nękającymi amerykańskich producentów samolotów komercyjnych i w końcu podjęła działania, aby naprawić tę sytuację. 3 września Agencja ogłosiła, że trwają prace nad planami przyspieszenia procesu certyfikacji nowych samolotów pasażerskich, przy jednoczesnym dostosowaniu przepisów USA do standardów międzynarodowych.

Do grudnia FAA ma nadzieję sfinalizować propozycje, które „zmienią niektóre standardy certyfikacji samolotów kategorii transportowej i układów napędowych”, wskazując, że zmiany będą miały na celu zmniejszenie liczby „wyjątków, warunków specjalnych i równoważnych ustaleń dotyczących bezpieczeństwa wymaganych w procesie certyfikacji”.

Agencja argumentuje, że usprawnienie procesu obniży koszty, skróci czas zatwierdzania i zbliży standardy amerykańskie do standardów międzynarodowych, przy jednoczesnym utrzymaniu lub poprawie standardów bezpieczeństwa. Były administrator Mike Whitaker zasugerował przeprowadzenie podobnych procesów w trakcie swojej kadencji, zauważając, że agencja badała sposoby zaktualizowania certyfikacji z wykorzystaniem najnowszej technologii i zrewidowanych procesów.

Termin ten nie jest przypadkowy. Certyfikacja 737 MAX 7 przez Boeinga została przesunięta na najwcześniej 2026 r. To opóźnienie ma bezpośredni wpływ na inny model, 737 MAX 10, który – jak twierdzą linie lotnicze United Airlines – może nie zostać dostarczony przed 2027 lub 2028 r. W międzyczasie program 777X mozolnie przechodzi przez własną kampanię testową, a Lufthansa nie spodziewa się dostawy pierwszego 777-9 przed przyszłym rokiem.

FAA postrzega te reformy jako sposób na uniknięcie krytyki, która stale pojawia się w procesie certyfikacji. Dając producentom samolotów mniej przeszkód formalnych, agencja mogłaby pomóc w zapobieganiu blokowaniu programów, zachowując jednocześnie nadzór, zwłaszcza że od czasu kryzysu związanego z samolotem MAX jest ona poddawana intensywnej kontroli.

Jeśli propozycje zostaną przyjęte, oznaczałoby to pierwszą od lat znaczącą reformę przez FAA procesu certyfikacji samolotów komercyjnych.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony