Przejdź do treści
A380 należący do Asiana Airlines, fot. youtube
Źródło artykułu

Linie Asiana wykonywały na A380 loty na pusto aby podtrzymać uprawnienia pilotom

Linie lotnicze podejmują ekstremalne kroki, aby przetrwać pandemię koronawirusa. Przykładowo, południowokoreańskie linie lotnicze Asiana Airlines wykonywały loty na pusto największym pasażerskim samolotem świata, tylko po to, aby piloci mogli podtrzymać swoje uprawnienia. Utrzymanie gotowości do lotu załóg jest jednym z wyzwań, przed którymi stają przewoźnicy.

A380 latał nad Koreą Południową przez kilka godzin dziennie przez trzy dni w maju, aby umożliwić pilotom Superjumbo ćwiczenie startów i lądowań. Alternatywą była podróż do Tajlandii celem skorzystania z symulatora należącego do Thai Airways International, jednak ta opcja nie mogła być zrealizowana z powodu zakazu podróżowania.

„Start i lądowanie tego samolotu jest bardzo kosztowne, a są to pieniądze, które należy mądrze wykorzystać, zwłaszcza w dzisiejszych czasach” - powiedział Um Kyung-a, analityk w Shinyoung Securities z Seulu. Linie Asiana miały 135 pilotów, których uprawnienia na A380 wygasały w niedługim czasie, ale nie mogły już sobie pozwolić na latanie pustym odrzutowcem. Ostatecznie ministerstwo transportu Korei rozszerzyło uprawnienia pilotów w ramach specjalnego odstępstwa. Linie Nippon Airways, które obsługują dwa A380, otrzymały podobne zezwolenie od władz lotniczych Japonii. Większość dużych operatorów A380, takich jak rywal Asiany, Korean Air Lines, ma jednak własne symulatory.

Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego przekazała państwom członkowskim wytyczne dotyczące pomocy pilotom w utrzymaniu ich uprawnień. Standardowo, aby zachować ważność swoich licencji, muszą oni wykonać start i lądowanie samolotem co najmniej trzy razy w ciągu ostatnich 90 dni.

Jednym z nielicznych przewoźników wykorzystujących A380, są Emirates Airlines, które dysponują największą na świecie flotą samolotów tego typu. Linia lotnicza wznowiła na nich loty 15 lipca wykonując połączenia do Londynu i Paryża, dzięki temu, że Dubaj złagodził ograniczenia w podróżowaniu. Z kolei Lufthansa ogłosiła w zeszłym miesiącu, że jej A380 będą uziemione na co najmniej dwa lata i mogą nigdy nie wrócić do służby. Jeszcze przed wirusem, słaby popyt na ten gigantyczny samolot spowodował, że Airbus zapowiedział zaprzestanie jego produkcji.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony