Awantura o katastrofę samolotu Suchoj Superjet w Moskwie. Padają oskarżenia
5 maja 2019 r. na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo doszło do wypadku samolotu Suchoj Superjet, w wyniku którego zginęło 41 osób, a 37 przeżyło katastrofę. Samolot wykonał wówczas twarde lądowanie na pasie 24L, odbił się kilka razy, a następnie zapalił. Chwilę przed wypadkiem załoga otrzymała kilkukrotne ostrzeżenie przed uskokiem wiatru (wind shear).
Jak poinformował portal Rzeczpospolita, nie ma jeszcze oficjalnych wyników śledztwa, dlaczego doszło do katastrofy Superjeta-100 Aerofłotu lecący z Moskwy do Murmańska. Na razie wszyscy oskarżają się nawzajem.
Nie wiadomo więc, czy w tym feralnym rejsie 5 maja 2019 roku to piloci byli nie dość wyszkoleni i popełnili kilka błędów, samolot miał wadę fabryczną, czy też może załoga nie zachowała się właściwie.
To, co wiadomo, to że w samolot tuż po starcie uderzył piorun, ale w lotnictwie nie jest to niczym wyjątkowym. Tyle, że w tym przypadku spowodowało to utratę komunikacji radiowej z lotniskiem Szeremietiewo i wieżą kontroli lotów.
W dwa tygodnie po katastrofie rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA napisała, że zawinił pilot, który pozwolił na załadowanie zbyt ciężkich ładunków, przede wszystkim dodatkowego paliwa oraz nie uruchomił blokady kół wówczas, gdy maszyna awaryjnie lądowała i potem popełniał błąd za błędem nie stosując się do obowiązujących procedur.
Kapitan samolotu Denis Jewdokimow odrzuca zarzuty Komisji Badań Wypadków Lotniczych, która uznała go za winnego. Pilot uważa, że winna była wtedy wada fabryczna Suchoja, która miała niedoróbki techniczne.
Cały artykuł czytaj na stronie www.rp.pl
Przeczytaj również:
Wypadek Sukhoi Superjet 100-95 w Moskwie
Wstępny raport dotyczący wypadku Suchoj Superjet w Moskwie
Nowe wideo dokumentujące wypadek Superjet 100-95 w Moskwie
Dlaczego pasażerowie podczas ucieczki z płonącego Suchoj Superjet zabierali ze sobą bagaż podręczny?
Komentarze