Łukasz Czepiela zamierza wrócić z pucharem z San Diego
Po ośmiu latach Mistrzostwa Świata Red Bull Air Race ponownie wylądują w jednej z ulubionych lokalizacji. Drugi przystanek tegorocznego sezonu odbędzie w dniach 15-16 kwietnia w San Diego w Kalifornii, USA. Najważniejsze momenty klasy Master (kwalifikacje, Round of 14, Round of 8 oraz Final 4) można obejrzeć na żywo na Red Bull TV. W Challenger Cup wystąpi polski pilot – Łukasz Czepiela.
Początek transmisji z wyścigu głównego Red Bull Air Race w San Diego (klasa Master) w niedzielę, 16 kwietnia, o 22:00 polskiego czasu. Kwalifikacje odbędą się w nocy z 15/16 kwietnia o 1:00. Zajrzyjcie też na redbullairrace.com, gdzie w relacji live będzie można prześledzić wyścig Challenger Cup.
Każdy zespół doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że pilot, który wygra drugi przystanek sezonu może zgarnąć także tytuł mistrza: tak właśnie było w zeszłym roku w przypadku Niemca Matthiasa Dolderera, który począwszy od drugiego wyścigu zupełnie zdominował ranking, by ostatecznie sięgnąć po mistrzostwo świata. Podczas inauguracyjnego przystanku sezonu w lutym w Abu Dhabi czeski pilot Martin Šonka wyprzedził Dolderera i resztę stawki, sięgając po swoje pierwsze zwycięstwo. Na drugim miejscu uplasował się Hiszpan Juan Velarde, dla którego także był to najlepszy wynik w karierze. Czy Šonka i Velarde zdołają kontynuować dobrą passę? A może to Dolderer przypuści kolejny atak? Nie zapominajmy, że wyścig na własnym terenie zapewni dodatkową motywację dla amerykańskich pilotów Kirby'ego Chamblissa i Michaela Gouliana – były mistrz świata Chambliss stawał na podium w San Diego już dwa razy. Tytułu ostatniego zwycięzcy z San Diego z 2009 roku bronić będzie Francuz Nicolas Ivanoff, natomiast australijski pilot Top Gun Matt Hall wzbije się w przestworza w zupełnie nowym samolocie.
Łukasz Czepiela (fot. Balazs Gardi/Red Bull Content Pool)
W klasie Challenger, po drobnej wpadce w Abu Dhabi, gdzie otrzymał karę czasową za ścięcie pylonu, ponownie zobaczymy Łukasza Czepielę. „Jestem dobrze nastawiony na San Diego, bo tak naprawdę lot w Abu Dhabi był dobrym lotem. Byłbym bardzo blisko podium" – tłumaczy. „Wjechałem w pylon, bo wziąłem poprawkę na wiatr, którego nie było. W San Diego będzie bardzo dużo wiatru. Najtrudniejszym elementem będzie czyste pokonanie toru. Jestem zadowolony ze swojego latania, także jadę z dobrym nastawieniem, a psychika w naszym sporcie jest bardzo ważna. Zamierzam wrócić z pucharem" – zapowiada polski zawodnik startujący w rywalizacji dla pilotów pretendujących do awansu do klasy mistrzowskiej.
Zmotywowany nowym samolotem pilot jest głodny sukcesu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Co prawda Edge 540 (więcej tutaj), którym dysponuje Łukasz różni się od Extry na jakich startuje się w Challengerze, ale dostęp do własnej maszyny to niezwykle ważny czynnik. „Edge jest przede wszystkim dużo szybszy i lepiej zachowuje energię. Ale przydaje się każdy trening w powietrzu – ćwiczenie odporności na przeciążenia, skoordynowanie pracy nóg z rękami i ze wzrokiem. Wlatanie się, bycie w ciągłym treningu na pewno pomoże przed wyścigiem. Co prawda przed San Diego robiłem jedynie obloty, ale inna mentalność, świadomość posiadania własnego samolotu na pewno pomogą. Na zawody jadę nastawiony bojowo! Tor jest bardzo podobny do tego, który mieliśmy w Abu Dhabi, tylko zamieniony końcami. Spędziłem trochę czasu analizując go. Popytam kolegów – Matta Halla, czy Pete’a McLeoda – jak ich taktycy to widzą i po prostu trzeba będzie ruszyć do boju i walczyć”.
Tor Red Bull Air Race w San Diego (fot. Red Bull Content Pool)
Słoneczne San Diego w Kalifornii ostatnio było gospodarzem Red Bull Air Race w 2009 roku. Osiem lat to gigantyczny technologiczny postęp. Samoloty pędzące pomiędzy bramkami powietrznymi z prędkością 370 km/h i przeciążeniami dochodzącymi do 10G, są bardziej opływowe. Dokładniej mierzony jest też czas, a pylony przeszły od tamtego czasu szereg modyfikacji poprawiających bezpieczeństwo. Ale koniec końców, wszystko pozostaje w rękach pilotów, bo różnice w wynikach są minimalne.
San Diego leży u wybrzeża Pacyfiku, zaledwie kilka kilometrów od Meksyku i może pochwalić się nieskazitelnymi plażami, letnimi deptakami oraz jednym z najbardziej idealnych klimatów w całej Ameryce Północnej. Miasto jest także lotniczym centrum, w którym znajdowała się szkoła marynarki wojennej Top Gun, więc znający się na rzeczy fani zebrani na brzegu mogą liczyć na wyjątkowo emocjonujący pokaz w wykonaniu mistrzów świata oraz wschodzących gwiazd.
Kalendarz Red Bull Air Race 2017:
10-11 lutego: Abu Dhabi, ZEA
15-16 kwietnia: San Diego, USA
3-4 czerwca: Chiba, Japonia
1-2 lipca: Budapeszt, Węgry
22-23 lipca: Kazań, Rosja
2-3 września: Porto, Portugalia
16-17 września: Łużyce, Niemcy
14-15 października: Indianapolis, USA
Szczegółowy plan zawodów i transmisje online na oficjalnej stronie: www.redbullairrace.com
Komentarze