Tor w Las Vegas bez tajemnic
Steve Jones opowiada o wyzwaniach stojących przed pilotami na wyścigowym torze.
Przystanek Red Bull Air Race w Las Vegas będzie siódmą i przedostatnią rundą sezonu Mistrzostw Świata. Na pustyni w Newadzie rozegra się wyścig jakiego jeszcze nie było.
Dyrektor wyścigu Steve Jones przekonuje, że wyzwania jakie stoją przed pilotami w Las Vegas nie dotyczą jedynie wyścigowego toru – problemy może sprawiać wysokość nad poziomem morza (ponad 600 metrów) i temperatura sięgająca 28°C. Powietrze będzie o wiele mniej gęste niż w niżej położonych, chłodniejszych lokalizacjach. To sprawi, że silniki będą pracowały słabiej, a samoloty dużo wolniej będą reagowały na stery.
W obliczu walki z mocą i osiągami maszyn, piloci będą musieli latać gładko i niezwykle precyzyjnie.
„Gdy zawodnicy zbliżają się do bramek 1 i 2, muszą być maksymalnie blisko ograniczenia prędkości na starcie - 370 km/h – i w perfekcyjnej linii by wydajnie wejść w szykanę" – tłumaczy Jones. Potem trzeba wykonać szybkie ruchy drążkiem w prawo, lewo i prawo pozostając dokładnie na tej samej wysokości, zbliżając się pokrywami kabin najbliżej pylonów, jak tylko dadzą radę. „Wszystko wydarzy się ekstremalnie szybko, ale to ważne, jeśli chcą utrzymać maksimum energii na wyjściu z szykany" – dodaje.
Następny duży krok to bramka numer 4. Jones opisuje tę sekcję, jako koniecznością do "pokonania przy dużym przeciążeniu", dlatego piloci będą musieli napinać mięśnie w dolnych częściach ciała, aby krew z mózgu nie odeszła do nóg. Potem czasu powinno wystarczyć tylko na tyle by wyprostować skrzydła w bramce i zacząć pierwszy pionowy zwrot.
„Na górze pętli będą musieli odchylić głowę, by jak najwcześniej dostrzec bramki 5 i 6 i upewnić się, że będą na odpowiedniej wysokości przed wlotem w bramkę 5". Jones dodaje, że piloci następnie powinni przygotować się na „jedwabiście gładki prawy zakręt" wokół pojedynczego pylonu, tuż przed kolejnym skręcającym wnętrzności pionowym zwrotem za bramką 7. „Dobra ocena powinna sprawić, że po wszystkim powinni idealnie wlecieć w bramkę 8 i zacząć drugie okrążenie" – kontynuuje.
Podczas, gdy pierwsze okrążenie będzie trudne i agresywne, w drugim chodzi o to, by latać ciasno, gładko i dokładnie, by zachować prędkość, która pozostała po wielu stratach podczas poprzedniego kółka. "Piloci powinni zachować skupienie i nie odprężać się aż do bramki kończącej wyścig" – kończy Jones.
Pilotów Red Bull Air Race zobaczymy nad obiektem Las Vegas Motor Speedway podczas przedostatniego przystanku sezonu 11 i 12 października. Nie przegapcie relacji na żywo na stronie www.redbullairrace.com, albo kupcie bilety tutaj.
Komentarze