Poznaj pilotów Red Bull Air Race Challenger Cup – część 3
Daniel ma na swoim koncie wiele krajowych i międzynarodowych sukcesów. Teraz zamierza startować w najszybszym sporcie motorowym świata. Aby wejść do świata Red Bull Air Race, najpierw musi zmierzyć się z przeciwnikami w Challenger Cup. Jedna z jego rund odbywających się zawsze w przeddzień głównego wyścigu, w 2014 roku będzie miała miejsce także w Gdyni.
"Zawody Red Bull Air Race wymagają precyzji, umiejętności i skupienia" – mówi Ryfa. „To wspaniałe wyzwanie, latać ścigając się z jednymi z najlepszych na świecie. Mam nadzieję, że będę się uczył i rozwijał jako pilot wyścigowy, a przy tym inspirował ludzi do latania, akrobacji i wyścigów. Chciałbym radzić sobie najlepiej jak umiem we wszystkich imprezach i w rezultacie zwyciężyć".
Pochodzący ze Sztokholmu lotnik jest jeszcze bardzo młody. Akrobatyką zainteresował się wkrótce po zdobyciu licencji pilota, jako nastolatek. Gdy miał 14 lat zaczął latać na szybowcach. W zawodach w akrobacji samolotowej bierze udział od 2005 roku.
Przez pierwsze trzy lata dzielił swoją karierę pomiędzy bycie pilotem komercyjnym i akrobacyjnym. Jednak w 2008 postanowił w zupełności poświęcić się pokazom lotniczym, a w 2009 zwyciężył w mistrzostwach Europy w kategorii advanced.
Jego umiejętności jako pilota są duże, a doświadczenie zdobywał na różnych typach samolotów. Zaczynał od Pittsa S1C w 2002, którego zamienił na Yaka 55M w 2007. Od 2010 lata na Suchoju - Su26.
Od obozu treningowego Red Bull Air Race w 2010, Ryfa ma nadzieje, że uda mu się stanąć na wysokości zadania, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja.
Z kolei z Hiszpanii pochodzi pilot uznany w swoim kraju, jednocześnie stale obserwujący Red Bull Air Race. Juan Velarde zwyciężył hiszpańskie mistrzostwa w akrobacji samolotowej. Teraz zamierza ponownie stanąć na najwyższym stopniu podium w najszybszej serii podniebnych wyścigów.
"Dla mnie jako pilota, Red Bull Air Race to najbardziej wymagające zawody, jakie mógłbym sobie wyobrazić – zarówno mentalnie, jak i fizycznie" – mówi Velarde. "Musimy wykazać się swoimi najlepszymi umiejętnościami, aby przelecieć tor. To wspaniałe wyzwanie. Musisz być w najlepszej formie, aby poradzić sobie przy takiej prędkości, tak nisko nad ziemią".
Przed ukończeniem szkoły średniej, młody Velarde przeprowadził się z Madrytu do Anchorage na Alasce aby ukończyć kurs. Gdy już nauczył się wszystkiego, czego mógł podczas szkolenia powrócił do Hiszpanii i zaczął zawodowo zajmować się wyciąganiem szybowców. Jednocześnie w Madrycie i na Florydzie zdobywał licencję komercyjną.
Nigdy zbyt długo jego stopy nie pozostawały na ziemi. Velarde zaczął startować w akrobacji samolotowej w 1999 roku. Wkrótce dołączył do hiszpańskiej kadry, w której latał na Su-29. Od 2004 do 2011 brał udział w mistrzostwach Europy i świata. Gdy w 2006 przesiadł się na jednomiejscowego Su-26, wraz z zespołem zdobył srebro na mistrzostwach świata w 2007. Od 2008 lata w formacji i solo, pokazując swoje umiejętności na całym świecie z nadzieją, że kiedyś przyjdzie mu stanąć do walki w Red Bull Air Race. Okazję by zrobić ku temu krok będzie miał już w tym roku.
Komentarze