Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wrześniowe zatory na polskim niebie

W pierwszym, powakacyjnym miesiącu z polskich lotnisk odleciało prawie 1,7 mln pasażerów. Zgodnie z analizami o rekompensatę – w związku z opóźnionym lub odwołanym lotem – może się ubiegać we wrześniu ponad 36 200 pasażerów rozpoczynających swoją podróż w Polsce. W jakich sytuacjach pasażerowie powinni ubiegać się o odszkodowanie, a kiedy na pewno pozbawieni są takiego prawa?

Jak podają eksperci, zgodnie z planem i na czas wyleciało we wrześniu z polskich portów lotniczych ponad 1 310 200 pasażerów, czyli ponad 77 proc. wszystkich podróżujących. Statystyki te oznaczają, że prawie 23 proc. pasażerów, a dokładnie: 384 480 osób odczuło zakłócenia spowodowane opóźnieniem czy nawet odwołaniem lotów. Aż 15 100 osób musiało zmierzyć się we wrześniu z ponad 3–godzinnym opóźnieniem lotu. Drugie tyle pasażerów (15 580) miało jeszcze wyzwanie, ponieważ ich lot został anulowany.

Te same analizy pokazują, że we wrześniu zrealizowanych zostało ponad 12 590 rejsów z polskich lotnisk. Ponad 21 proc. z nich zostało zakłóconych (2 740 rejsów). Ponad 90 lotów zostało opóźnionych o ponad 3 godziny, a 148 zostały odwołane.  

W sytuacji opóźnienia lotu o 3 godz. czy też jego odwołania (na mniej niż 14 dni przed lotem) – zgodnie z Rozporządzeniem nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady – pasażerowie mogą się ubiegać o odszkodowanie. Podstawą do odszkodowania może być również odmowa przyjęcia pasażerów na pokład np. z powodu przepełnienia lotu czy też zmiany w harmonogramie lotu (na mniej niż 14 dni przed terminem wylotu). Pasażerowie powinni także starć się o odszkodowanie, jeśli spóźnią się na lot przesiadkowy, a ich przybycie do miejsca docelowego opóźni się o 3-godzinny.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony