Toruń dokłada do bydgoskiego lotniska. Słusznie?
Większościowym udziałowcem bydgoskiego lotniska jest samorząd województwa kujawsko-pomorskiego. Pozostała część należy do miasta Bydgoszczy i Państwowych Portów Lotniczych. Gmina Toruń ma niewiele ponad 0,05 proc. udziałów w porcie. Mimo to, do lotniska w latach 2011-2013 dołożyła 8 mln zł. Czy słusznie?
Samorząd województwa kujawsko-pomorskiego posiada około 71 proc. udziałów w porcie. Tuż za nim jest gmina Bydgoszcz, z 23 proc. udziałów, Państwowe Porty Lotnicze mają równo 7 proc. udziałów. Reszta należy do 12 innych akcjonariuszy, w tym gminy Toruń, która posiadając 0,05 proc. udziałów do bydgoskiego lotniska dopłaciła w latach 2011-2013 około 8 mln zł.
To dużo, biorąc pod uwagę fakt, iż bydgoskie lotnisko od lat generuje straty. W samym 2012 roku było to 4,6 mln zł. Ponadto od miesięcy port znajduje się w stagnacji, brakuje nowych połączeń lotniczych a liczba pasażerów zamiast rosnąć – lawinowo spada. Od początku 2013 roku do końca września obsłużono to o 20 proc. pasażerów mniej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Nie ma co liczyć na zmianę do końca roku. Port ma poważne problemy z odpływem podróżnych i nie widać perspektyw, aby w najbliższym czasie miało się coś zmienić.
Dlatego przy okazji nowych wyborów samorządowych mieszkańcy zastanawiają się, czy finansowanie lotniska z budżetu miasta Torunia ma sens. Lokalny oddział „Gazety Wyborczej” wśród projektów ważnych dla Torunia zaprezentował ten, który dotyczy finansowania lotniska w Bydgoszczy. Zaraz obok inwestycji w placówki edukacyjne czy nową infrastrukturę. Wydaje się zatem, że dla lokalnego środowiska sprawa finansowania portu jest mocno dyskusyjna. Pojawia się zatem pytanie – czy nowe władze samorządowe mają kontynuować ścieżkę, obraną prze ich poprzedników?
Mieszkańcy Torunia są zaniepokojeni. Żadna linia lotnicza nie jest zainteresowana lataniem z Bydgoszczy, chyba że otrzyma ona dopłaty od samorządów. Ponieważ lokalne władze nie mogą od tak przekazać powietrznym przewoźnikom pieniędzy, zlecają im usługi promocyjne. Na promocję w latach 2011-2013 Toruń wydał tym samym około 8 mln zł. Dotowanie połączeń lotniczych pochłonęło niemal 2 mln zł, a więc prawie jedną czwartą wszystkich wydatków.
Mimo wątpliwości miejscy urzędnicy zapewniają, że promocja jest skuteczna, bo z lotniska w Bydgoszczy korzysta coraz więcej pasażerów. Nie wiadomo jednak, czy dzięki temu do Torunia zawitał jakikolwiek nowy inwestor. Takich badań samorządowcy bowiem nie przeprowadzili. Samo natomiast zasłanianie się liczbą pasażerów też jest mocno dyskusyjne. Port od miesięcy odnotowuje bowiem olbrzymie spadki.
Komentarze