Szalony lot pięknego latawca
Latawiec należy do najstarszych znanych przyrządów latających, cięższych od powietrza. Ojczyzną latawca są bezspornie Chiny. Z zachowanych dokumentów, rysunków i przekazanych przez wieki legend wynika, że latawce znane były z Chinach około 2000 lat p.n.e., w każdym razie z tego okresu pochodzą pierwsze konkretne informacje.
W pierwszym tysiącleciu naszej ery latawiec rzadziej pojawiał się na placach zabaw a częściej na polach walki. Dopiero za panowania dynastii Sung (lata 960 – 1126 n.e.) puszczano latawce po prostu dla przyjemności, czyli jak powiedzielibyśmy dzisiaj – dla sportu. W Chinach powstała wtedy tradycja „Dnia Latawca” obchodzonego 9 dnia każdego dziewiątego miesiąca roku.
Z powodzeniem tą tradycję od lat kontynuuje Miejski Ośrodek Kultury im. Klemensa Waberskiego wspólnie z Gnieźnieńskim Stowarzyszeniem Sportów Lotniczych im. Ludwika Szajdy.
Przy pięknej jesiennej wietrznej pogodzie, 30 września na Placu św. Wojciecha zebrali się miłośnicy podniebnej lotniczej imprezy „ Święto Latawca i Pieczonego Ziemniaka” by oddać się urokowi zmysłowych, bajecznie kolorowych, różnorodnie kształtnych aerodyn.
W podstawowej klasyfikacji statków powietrznych, ustalonej przez Polskie Normy, latawcem jest aerodyna, statek powietrzny cięższy od powietrza, bez napędu silnikowego tylko na uwięzi dzięki działającej na niego sile aerodynamicznej.
Uwagę uczestników tegorocznej edycji święta przykuwał efektowny latawiec o obrysie kołowym, kształtem nawiązującym do tarczy obronnej Króla Bolesława.
Płaszczyzna jego nie była płaska lecz odpowiednio uformowana nadając profil aerodynamiczny wklęsło – wypukły o średnicy 1200 mm, umożliwiający uzyskanie dużej siły nośnej a tym samym stabilny wysoki lot konstrukcji.
Na jego wypukłej stronie czaszy namalowane zostało popiersie pierwszego Króla Polski Bolesława Chrobrego z atrybutem władzy królewskiej – Włócznią św. Maurycego z jednoznacznym napisem na obwodzie: Gniezno – Pierwsza Stalica Polski.
Dodatkowe pomocnicze płaszczyzny nośne latawca udekorowane zostały logo zbliżającej się 1000. rocznicy koronacji pierwszego króla Polski,- Gniezno 2025, symboliczną koroną i herbem Gniezna.
Jakże to wszystko wspaniale prezentowało się na wysokim pułapie lotu tego latawca na tle Gnieźnieńskiej Katedry pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, w blasku zachodzącego jesiennego słońca.
I wtedy zdarzyła się niezwykła, niewytłumaczalna rzecz. Latawiec nagle zaczął „holendrować” raptownie tracić wysokość lotu, schodzić z dotychczasowego wysokiego pułapu i w konsekwencji z niewytłumaczalnych przyczyn łagodnie osiadł na południowej górnej części wieży zegarowej katedry czaszą zwróconą w stronę miejskiego rynku.
Internauci prześcigali się w komentarzach i domysłach: czy to przypadek, przesłanie, symbolika, a może tak po prostu zwykły zbieg okoliczności. A może wszystkiego po trochu. Każdy mógł całe to zjawisko komentować na swój osobisty sposób.
I na tym polega między innymi barwność kultury tego prastarego grodu.
Jedno jest niewątpliwe. W swojej wielowiekowej historii Matka wszystkich polskich kościołów, gnieźnieńska katedra, będąca świadkiem wielu historycznych wydarzeń, jeszcze tego nie widziała.
Latawiec „Tarczę obronną Króla Bolesława Chrobrego” w tym niezwykłym locie pilotował uczeń klasy 5c Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Św. Wojciecha Antek Cyprych, który całość skomentował krótko: „Chrobry wrócił na swoje miejsce”.
I to on w kategorii latawców płaskich zdobył okazały puchar za zajęcie I miejsca w zawodach, wręczony przez dyr. MOK p. Dariusza Pilaka.
Współautorami sukcesu Antoniego byli jego dziadkowie Anna Cyprych (malarstwo) i Krzysztof Borowiak (konstrukcja).
Tak to historia z teraźniejszością wspólnie zataczają krąg przekazując tradycję następnemu pokoleniu.
Więcej zdjęć z szalonego lotu pięknego latawca na stronie www.rslap.org
Opracował: Krzysztof Borowiak
Klub Seniorów Lotnictwa
Aeroklubu Poznańskiego im. Wandy Modlibowskiej
Komentarze