Sokół TOPR-u wrócił w Tatry
W dniu 3 lipca br. do bazy przy zakopiańskim szpitalu wrócił śmigłowiec W-3A Sokół Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który uległ awarii na początku czerwca.
Tym samym zakończył się prawie 4-tygodniowy dyżur wojskowego Sokoła wspierającego działania ratownicze w Tatrach Wysokich, realizowany wspólnie z TOPR.
Wojskowy śmigłowiec, który udzielał przez miesiąc wsparcia, do operacji ratowniczych skierowany został z 33 Powidzkiej Bazy Lotnictwa Transportowego, z załogą z Lotniczej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej oraz personelem latającym z ramienia Dowództwa 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego, 1. i 2. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. Zabezpieczenie logistyczne – m.in. w postaci cysterny i pojazdu LUZES – zapewniła 8 Baza Lotnictwa Transportowego.
W trakcie dyżuru wojskowego Sokoła:
- przeprowadzono 40 misji ratowniczych,
- pomocy udzielono 42 osobom,
- przeprowadzono liczne treningi z ratownikami TOPR, co było dla nas cennym doświadczeniem operacyjnym.
Ostatnia akcja została zakończona na godzinę przed końcem dyżuru, 3 lipca 2025 r.
W dniu 4 lipca wojskowy Sokół bezpiecznie powrócił do macierzystej bazy w Powidzu, a załoga udała się na zasłużony odpoczynek po intensywnym okresie działań.
– Dziękujemy TOPR za zaufanie, możliwość wspólnych działań oraz doskonałą współpracę podczas szkoleń i misji ratowniczych. Tatry to wymagające góry – cieszymy się, że mogliśmy dołożyć swoją cegiełkę do zwiększenia bezpieczeństwa w tym rejonie – powiedzieli wojskowi ratownicy.
Od 4 lipca załoga TOPR-owskiego Sokoła pełni dyżur w tradycyjnej formie.
– Jako TOPR chcieliśmy serdecznie podziękować za pomoc całej załodze 33. Powidzkiej Bazy Lotnictwa Transportowego, która blisko miesiąc wraz z ratownikami czuwała nad bezpieczeństwem turystów w Tatrach – powiedzieli tatrzańscy ratownicy.
– Chcieliśmy również podziękować Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji za błyskawiczną pomoc przy naprawie naszego śmigłowca – dodali.
Przypomnijmy, że do awarii śmigłowca doszło na początku czerwca podczas ćwiczeń ratowników. Maszyna musiała awaryjnie lądować w Nowym Targu. Jak się okazało, przyczyną była usterka pompy paliwowej.
– Jedna pompa paliwowa musiała zostać zakupiona nowa, a druga przeszła serwis. Teraz, zgodnie z procedurami, musimy wykonać testy na miejscu, które potwierdzą, że wszystko jest w porządku – wyjaśnił naczelnik TOPR. Dodał, że koszt zakupu nowej pompy paliwowej – niemal 700 tys. zł – ma pokryć Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Jak informował wcześniej prezes TOPR Bolesław Pietrzyk, śmigłowce typu Sokół stopniowo wychodzą z użytku – zarówno w ratownictwie cywilnym, jak i wojsku – i do 2035 roku zostaną całkowicie wycofane z eksploatacji. Z tego powodu TOPR planuje już rozpoczęcie procedury zakupu nowego śmigłowca ratowniczego. Koszt nowoczesnego śmigłowca do ratownictwa górskiego to od 80 do 150 mln zł.



Komentarze