Rządowy program wsparcia modernizacji małych lotnisk to fikcja

W listopadzie wiceminister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz ujawnił, że resort pracuje nad programem wsparcia modernizacji małych lotnisk. Okazuje się, że ta deklaracja była niestety na wyrost – pisze w felietonie Sebastian Gościniarek z firmy doradczej BBSG Baca Gościniarek i Wspólnicy Doradztwo Gospodarcze.

W rejestrze Urzędu Lotnictwa Cywilnego znajduje się blisko sto lądowisk samolotowych. Jeśli do tego dodać jeszcze 45 lotnisk użytku wyłącznego, w tym 35 lotnisk zarządzanych przez Aeroklub Polski, to mamy bardzo gęstą i interesującą siatkę infrastruktury lotniskowej, która reprezentuje fantastyczny potencjał ale nie realizuje go nawet w części.

Niedawno wiceminister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz ujawnił, że Ministerstwo pracuje nad programem wsparcia modernizacji małych lotnisk, który ma dla resortu priorytetowe znacznie. Okazuje się, że deklaracja była niestety na wyrost, bo na razie prace ograniczyły się do zapytania Ministerstwa Finansów o możliwość finansowania rozwoju tych lotnisk z budżetu państwa.

W tym kontekście mam trzy impresje. Cały czas nie mogę pojąć jak to się stało że nie udało się na ten cel wynegocjować z Komisją Europejską choćby niewielkich funduszy. Infrastruktury, która ma tak wielkie znaczenie dla naszego uczestnictwa w globalnym podziale pracy, globalnej gospodarce, globalnych przepływach i wszystkim globalnym czym epatują nas politycy i urzędnicy przy wielu okazjach. Jeśli wsparcie dla małych lotnisk ma pochodzić z budżetu państwa to jak pokazuje doświadczenie, to okaże się zbyt małe by taka pomoc publiczna miała przynieść wymierny skutek.

Trudno tu być optymistą, gdyż ogłoszonym zakresie prac nad Aktualizacją Programu Rozwoju Sieci Lotnisk i Lotniczych Urządzeń Naziemnych wraz z opracowaniem prognoz ruchu lotniczego nie ma ani słowa o lotniskach lokalnych.

Wiele samorządów stara się lądowiska wspierać. O ile potencjalne efekty bezpośrednie, pośrednie i indukowane takich nierzadko symbolicznych działań będą znikome (a raczej adekwatne do skali lotniska), to już efektów katalitycznych nie można nie docenić.

Efekty te określane są mianem katalitycznych ponieważ katalizują one rozwój działalności nie związanych bezpośrednio z funkcjonowaniem lotniska. Przykłady takich efektów katalitycznych to decyzje lokalizacyjne inwestorów - decyzja inwestora o lokalizacji inwestycji w gminie ponieważ przy porównywalnych warunkach w innych lokalizacjach to właśnie do tej gminy będzie mógł dotrzeć własnym samolotem w celu sprawowania efektywnej kontroli nad działalnością zakładu. Inne przykłady to stworzenie produktu turystycznego czy poprawa wizerunku inwestycyjnego gminy.