Przejdź do treści
Źródło artykułu

Raport końcowy PKBWL dot. wypadku z udziałem samolotu Cessna T206H na lądowisku w Pile

Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała raport końcowy 2963/2021 z wypadku z udziałem samolotu Cessna T206H (znaki rejestracyjne SP-IKE), do którego doszło 15 sierpnia 2021 r. na lądowisku Piła. Samolot został poważnie uszkodzony w wyniku trzykrotnego kontaktu z DS podczas twardego lądowania. Pilot oraz podróżni nie odnieśli obrażeń.


W raporcie 2963/2021 czytamy:

W dniu 15 sierpnia 2021 r. pilot przystąpił do wykonania lotu trasowego docelowopowrotnego na trasie Piła (EPPI) – Kołobrzeg (EPKG) – Piła (EPPI), z międzylądowaniem w Kołobrzegu. Na podstawie umowy użyczenia pilot dysponował 6-miejscowym samolotem Cessna T206H. Na pokład zabrał 5-cioro podróżnych: jedną kobietę i czterech mężczyzn. Samolot został zatankowany paliwem AVGAS, w ilości 255 l (stan wg PDT). Pilot oświadczył, że wykonał przegląd przedlotowy w EPPI i przedstartowy w EPKG.

Start z EPPI, lot, lądowanie i start z EPKG oraz dolot powrotny do EPPI przebiegły bez zakłóceń. Podczas przelotu pilot utrzymywał łączność ze służbą informacji powietrznej FIS Gdańsk (127,150 MHz).

W czasie przylotu, na lądowisku EPPI odbywały się loty szybowcowe, według oświadczenia pilota, nie było ruchu kolizyjnego. Pilot wykonał dolot do lądowiska od strony północnej, na około 5÷8 minut przed planowanym lądowaniem nawiązał kontakt z Piła Radio na częstotliwości 122,405 MHz, uzgadniając kierunek lądowania 210° (RWY 21).

Pogoda do lądowania była dobra: brak turbulencji, widzialność bez ograniczeń, wiał umiarkowany wiatr z kierunku zachodniego. Podróżni mieli zapięte pasy.

Pilot, według oświadczenia, zredukował prędkość do 90 kt i wykonał podejście do pasa z odległości ok. 2÷3 km: wychylił klapy na 20 stopni, a następnie – po zmniejszeniu prędkości – na pełne, oraz przestawił skok śmigła na "mały". Przy zdjętym ciśnieniu ładowania (cofniętej przepustnicy), ze zbyt wysoko uniesionym nosem, wyrównaniu na około-krytycznych kątach natarcia (pilot twierdzi, że "ciągnął samolot nad pasem starając się weń nie uderzyć"), nastąpiła nadmierna utrata prędkości. Samolot uderzył w utwardzoną nawierzchnię drogi startowej stożkiem ogonowym. Uderzenie było tak silne, że pilot nie opanował gwałtownie pojawiającego się momentu pochylającego – nastąpił kontakt i uszkodzenie (ale nie złamanie) goleni podwozia przedniego i jednocześnie kontakt śmigła z podłożem oraz kolejne odbicie samolotu (kangur). Zaskoczony pilot "starał się delikatnie utrzymywać drążek, aby samolot nie poszedł na przednie kółko" (cytat z oświadczenia pilota). Jednocześnie "obawiał się operować przepustnicą". Nastąpiły kolejne zderzenia z nawierzchnią pasa, powodujące postępujące uszkodzenia strukturalne zespołu napędowego, podwozia i konstrukcji płatowca (głównie kadłuba).

Po zakończonym "dobiegu" silnik nadal pracował, a pilot zauważył tylko, że zmienił się odgłos pracy śmigła. Twierdzi, że nie zauważył zniekształconej geometrii podwozia ani nie odczuł wibracji samolotu. Skołował z pasa, a po upewnieniu się, że (cytat) "samolot odpowiada i orczyk działa", utwardzonymi drogami kołowania kołował do odległego o ok. 2,5 km hangaru.

Właściciel samolotu, który w tym czasie przyjechał na lądowisko i zobaczył samolot z pracującym silnikiem stojący już pod hangarem zeznał, że "samolot skołował samodzielnie, ale z problemami i drżał". Po wyłączeniu silnika podróżni opuścili kabinę o własnych siłach. Żadna z osób obecnych na pokładzie nie zgłosiła obrażeń ani dolegliwości.

Samolot został poważnie uszkodzony w wyniku trzykrotnego kontaktu z DS podczas twardego lądowania. Zapięte pasy bezpieczeństwa uchroniły podróżnych oraz pilota przed potencjalnymi poważnymi obrażeniami.

Uszkodzenia podwozia przedniego samolotu Cessna T206H – widoczna zaburzona geometria (fot. archiwum właściciela samolotu)


Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych ustaliła następującą przyczynę wypadku lotniczego:
Błąd pilota polegający na nieprawidłowym zaplanowaniu i wykonaniu lądowania, prowadzący do bardzo twardego, niekontrolowanego, kilkukrotnego przyziemienia ze zbyt dużą prędkością samolotu o masie bliskiej maksymalnej dopuszczalnej masy do lądowania.

Czynniki sprzyjające:

  1. Bardzo małe doświadczenie pilota na typie Cessna T206H;
  2. Niewielkie ogólne doświadczenie lotnicze w tym brak doświadczenia na cięższych samolotach typu Cessna 206 z silnikiem o dużej mocy oraz z kompletem podróżnych na pokładzie;
  3. Masa samolotu do lądowania bliska maksymalnej masy do lądowania, co przełożyło się na większą bezwładność samolotu, zwiększenie prędkości przeciągnięcia oraz zwiększenie kątów natarcia, w wyniku czego zmniejszyła się odległość między ogonem a drogą startową w czasie lądowania.

PKBWL nie zaproponowała zaleceń dotyczących bezpieczeństwa.

Raport końcowy ze zdarzenia 2963/2021 dostępny jest tutaj (LINK)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony