Podniebna awantura, alarm oraz incydenty na lotniskach
W miniony weekend na polskich lotniskach funkcjonariusze Straży Granicznej podejmowali szereg różnych interwencji.
W dniu 15 października br. w godzinach wieczornych funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin otrzymali informację o podejrzanej walizce bez opieki znajdującej się na parkingu przed wejściem do nowodworskiego Terminala. Niestety, konieczna była ewakuacja 40 osób i przeprowadzenie rozpoznania pirotechnicznego.
Do zdarzenia doszło w piątek przed terminalem MPL Warszawa Modlin. Po otrzymaniu informacji o podejrzanym bagażu, znajdującym się na parkingu na wysokości strefy przylotów, natychmiast na miejscu zjawili się funkcjonariusze-pirotechnicy z Interwencyjnego Zespołu Minersko – Pirotechnicznego Placówki Straży Granicznej Warszawa-Modlin. Podejrzanym bagażem okazała się grafitowa walizka bez zawieszki bagażowej, nie była również widoczna jej zawartość. Dlatego w celu ustalenia właściciela bagażu, rozpytano osoby znajdujące się w pobliżu miejsca oraz nadano przez rozgłośnie komunikaty z prośbą o zgłoszenie się jej właściciela, jednak bez rezultatu. W związku z tym podjęto decyzję o przeprowadzeniu ewakuacji, a następnie rozpoznania pirotechnicznego pozostawionej zguby.
Po wyznaczeniu strefy zagrożenia obejmującej halę ogólnodostępną w części przylotów wraz z nitkami dojazdowymi do terminala oraz strefę parkingu. Po przybyciu na miejsce służb ratunkowych przystąpiono do rozpoznania walizki – wynik negatywny. Wewnątrz znajdowały się rzeczy osobiste. Czynności minersko-pirotechniczne nie spowodowały opóźnień w operacjach lotniczych. W związku z rozpoznaniem ewakuowano łącznie około 40 osób. Właściciela bagażu nie ustalono.
Z kolei funkcjonariusze Straży Granicznej na krakowskim lotnisku zostali wezwani do interwencji wskutek podniebnej awantury. Zostali oni poinformowani przez kapitana statku powietrznego, lecącego do Krakowa z ukraińskiego Charkowa, o problemach z agresywnymi pasażerami.
Po wylądowaniu załoga samolotu wyjaśniła, że dwóch obywateli Ukrainy wszczęło awanturę na pokładzie samolotu - doszło między nimi do zaczepek słownych i próby agresji fizycznej. Pasażerowie nie wykonywali poleceń kapitana, ani załogi statku powietrznego. Dodatkowo, inna zaintrygowana sytuacją obywatelka Ukrainy – pomimo wyraźnych nakazów stewardesy – nagrywała zaistniałe zdarzenie, potęgując tym samym nerwową atmosferę wśród pozostałych podróżnych.
◄ Funkcjonariusze SG wyprowadzają z samolotu agresywnego pasażera (fot. karpacki.strazgraniczna.pl)
Podejmujący interwencję na pokładzie samolotu funkcjonariusze Placówki SG w Krakowie – Balicach, wezwali zakłócających porządek pasażerów do zachowania zgodnego z prawem i polecili bezzwłoczne opuszczenie statku powietrznego.
Wobec jednej osoby, która nie zastosowała się do poleceń funkcjonariuszy i odmówiła dobrowolnego wyjścia z samolotu, zastosowano środki przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających oraz kajdanek. Ostatecznie, dwóch obywateli Ukarany ukaranych zostało mandatami karnymi z ustawy prawo lotnicze. Trzecia z osób odmówiła przyjęcia grzywny, wobec czego do Sądu skierowany został wniosek o jej ukaranie.
Straż Graniczna na lotnisku (fot. nadodrzanski.strazgraniczna.pl)
Podczas ostatniego weekendy również funkcjonariusze Straży Granicznej pełniący służbę w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Poznaniu-Ławicy oraz we Wrocławiu-Strachowicach podejmowali czynności służbowe w związku z pozostawionym bez nadzoru bagażem oraz wyjaśniali okoliczności przewozu amunicji oraz próby wniesienia kastetu na pokład samolotu.
W sobotę 16 października funkcjonariusze Straży Granicznej w Poznaniu-Ławicy zaalarmowani zostali przez pracowników portu o pozostawionym bez nadzoru bagażu. Pozostawiony bagaż znajdował się w miejscu ogólnodostępnym terminala. Na miejsce udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy natychmiast rozpytali przebywające w pobliżu osoby, czy nie widziały właściciela pozostawione czarnej torby podróżnej. Skorzystano także z nagrań monitoringu, które pozwoliły szybko namierzyć właściciela bagażu. Pozostawiona torba dodatkowo została sprawdzona przez psa szkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych. W rezultacie torba uznana została za przedmiot bezpieczny. Jeszcze tego samego dnia po pozostawiony bez opieki bagaż zgłosiła się jego właścicielka, która za popełnione wykroczenie ukarana została mandatem karnym
Następnego dnia funkcjonariusze Straży Granicznej z poznańskiego lotniska poinformowani zostali przez pracownika Straży Ochrony Lotniska o ujawnionym kastecie znajdującym się w bagażu podręcznym. Właścicielem ujawnionego przedmiotu był 22-letni obywatel Ukrainy udających się do Lwowa. Mężczyzna oświadczył, że kastet kupił w jednym ze sklepów i miał mu służyć mu jako ozdoba. Przedmiot został zatrzymany, ponieważ mężczyzna nie miał wymaganego zezwolenia na jego posiadanie i wywóz poza granicę naszego kraju. Właściciel udał się w dalszą podróż na Ukrainę.
Natomiast funkcjonariusze SG z Wrocławia-Strachowic poinformowani zostali w niedzielę 17 października przez obsługę lotniska o ujawnieniu w bagażu podręczymy 1 sztuki naboju bojowego o kalibrze 9 mm. Właścicielką amunicji była 36-letnia mieszkanka Pomorza, która tłumaczyła funkcjonariuszom, że nabój dostała na pamiątkę od kolegi.
Za nielegalne posiadanie amunicji kobiecie grozi odpowiedzialność karna. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Placówki SG w Poznaniu-Ławicy.
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego osoba, która posiada bez wymaganego zezwolenia broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Komentarze