Przejdź do treści
Dron (fot. Paweł Korzec)
Źródło artykułu

Odpowiedź WNP.PL na oświadczenie PAŻP z 21 sierpnia 2023 roku

21 sierpnia 2023 roku portal WNP.PL opublikował materiał Adama Sieraka "Drony zniknęły z radaru. Właśnie prosimy się o katastrofę", w którym poruszono kwestię problemów z funkcjonowaniem części systemu zarządzania ruchem dronów PansaUTM – aplikacji mobilnej Drone Radar.

Służby prasowe Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej w reakcji na publikację portalu WNP.PL opublikowały oświadczenie. Po czym portal WNP.PL opublikował odpowiedź na padające w oświadczeniu PAŻP z 21 sierpnia 2023 roku zarzuty. Odpowiedź portalu WNP.PL zamieszczamy poniżej.

Odpowiedź WNP.PL na oświadczenie PAŻP z 21 sierpnia 2023 roku

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że obecna, bardzo trudna sytuacja wynikająca z awarii aplikacji Drone Radar – która bezpośrednio ma wpływ na nadzór operacji wykonywanymi dronami w Polsce – utrzymuje się już od przeszło dwóch tygodni. Branżowe fora, w tym te zrzeszające operatorów dronów, przepełnione są informacjami o panującym chaosie i braku zadowalających propozycji rozwiązania tego problemu. Do WNP.PL docierają także analogiczne informacje od przedsiębiorców działających w tym segmencie.

Dziwi więc ocenne stwierdzenie służb prasowych PAŻP, które dbać mają o wizerunek oraz przekaz medialny agencji, o opublikowaniu przez nas "szeregu zmanipulowanych informacji". W naszej publikacji przedstawiliśmy informacje z szeregu niezależnych źródeł (w tym z samej PAŻP), które dotyczą chaosu w nadzorze nad ruchem dronów w Polsce.

Nie jest prawdą, o czym w oświadczeniu piszą służby prasowe PAŻP, że w WNP.PL podaliśmy jakoby Drone Radar "umożliwiała bieżącego śledzenia pozycji BSP w trakcie wykonywania lotu". W naszym tekście napisaliśmy wprost, że „aplikacja Drone Radar, którą PAŻP wspiera swój system nadzoru nad ruchem dronów (PansaUTM), zapewniała dwukierunkową łączność między operatorem a osobą nadzorującą ruch na niebie" oraz, że służyła "by określić lokalizację operatora drona oraz sam fakt wykonywanej operacji w czasie rzeczywistym". Służby prasowe PAŻP mijają się więc z prawdą, sugerując przy okazji dziennikarzowi WNP.PL brak znajomości tematu.

Działanie i oparcie systemu Pansa UTM w artykule WNP.PL zostało wiele razy wytłumaczone. Wskazana został szczegółowo rola prywatnej aplikacji Drone Radar dla funkcjonowania systemu zgłaszania i koordynacji lotów Bezzałogowych Statków Powietrznych, którym zajmuje się PAŻP. Podkreślaliśmy, że aplikacja Drone Radar jest jednym z filarów szerszego systemu stworzonego w PAŻP, stając się przy tym immanentną częścią nadzoru ruchu cywilnych dronów. Z aplikacji korzystali dotychczas zarówno kontrolerzy wieżowi, ale i policja oraz inne służby nadzoru. Funkcjonalność Drone Radar przez lata stanowiła o jakości systemu PansaUTM i wytworzyła faktyczne wrażenie działania jako całość. Stąd – w naszym tekście – raz pojawiło się stwierdzenie o awarii całego systemu PansaUTM, co oczywiście nie ma obecnie miejsca. Warto jednak przypomnieć opinię branżysty, którą przytaczamy w tekście, że "obecnie sugerowany przez PAŻP system powiadomień mailowych jest tylko zbiorem danych deklaracji operatorów dronów, w których napisane jest to, co zamierzają robić lub co robili. Jednak bez aplikacji Drone Radar nie wiadomo, o której, co i gdzie faktycznie robią".

I tu przechodzimy do kluczowej sprawy – bezpieczeństwa. Służby prasowe PAŻP zarzuciły nam manipulację, gdy zwróciliśmy uwagę na realne ryzyko możliwości wystąpienia wypadku w ruchu lotniczym, który mógłby wynikać z braku dostępności danych agregowanych wcześniej w aplikacji Drone Radar.

Jest to ryzyko dla np. latających nisko śmigłowców LPR (Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - dop. red.) czy maszyn wojskowych, ale też samych operatorów bezzałogowych statków powietrznych, na których spoczywa obowiązek ustąpienia pierwszeństwa. Bez tej wiedzy po stronie kontroli ruchu nie ma możliwości poinformowania operatora drona, by wylądował. Żadna ze służb nadzorujących naszą przestrzeń powietrzną nie ma informacji, że coś "wisi" na trasie przelotu. Ponadto sami operatorzy nie mają pojęcia o innych operacjach BSP odbywających się w ich okolicy – wyjaśniał nasz rozmówca, którego cytowaliśmy z imienia i nazwiska.

Dziwi nas też fakt, że służby prasowe PAŻP nie doceniają konstruktywnej roli użytkowników systemów stworzonych przez Agencję. W naszym tekście wskazywaliśmy, że część przedsiębiorców może mieć problem z wykonywaniem komercyjnych zleceń w tzw. strefach kontrolowanych.

"Doceniamy zaangażowanie służb prasowych PAŻP w analizę naszego tekstu. Jest to dowód na to, że podjęty przez nas temat jest społecznie ważny. Liczymy na to, że trudna sytuacja wynikająca z problemów z aplikacją Drone Radar już wkrótce się skończy, a Polska nadal będzie mogła być pokazywana całemu światu jak wzór w zastosowanych rozwiązaniach technologicznych do nadzoru tego co dzieję się nad naszymi głowami."


Przeczytaj również:
Drony zniknęły z radaru. Właśnie prosimy się o katastrofę
Oświadczenie PAŻP ws. publikacji portalu WNP.pl

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony