"Numerem dwa" w filmie o Kocjanie jest Jerzy Gruchalski ze Ślesina. Dla relaksu pracuje nad szybowcem Wrona
Jerzy Gruchalski jest wielkim pasjonatem lotnictwa, konstruktorem i twórcą doskonałej repliki przedwojennego szybowca Bąk, którego zbudował na podstawie oryginalnej dokumentacji stworzonej przez wybitnego polskiego inżyniera Antoniego Kocjana.
Jerzego Gruchalskiego redakcja "Przeglądu Konińskiego" miała okazję poznać trzy lata temu. Od tego czasu uważnie śledzi postępy prac nad budową Orlika Olimpijskiego z 1938 roku.
Dodajmy, że pan Jerzy robi to samodzielnie i według oryginalnego projektu Antoniego Kocjana, polskiego, światowej sławy konstruktora szybowców. Jak zapowiadał nasz bohater, w 2019 roku, Orlik miał być prezentowany z okazji 100-lecia Lotnictwa Polskiego, na Wydziale Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. I tak też się stało, choć nie był jeszcze kompletny, to jego replikę mogli wówczas podziwiać najwięksi znawcy, pasjonaci, konstruktorzy lotnictwa i kosmonautyki.
A na jakim etapie jest obecnie realizowany projekt?
Na początek przypomnijmy, że w ubiegłym roku, gościła u niego warszawska firma zajmująca się kręceniem filmów dokumentalnych. Jej ostatnim projektem był Antonii Kocjan, a że pan Jerzy Gruchalski na temat Kocjana wie naprawdę dużo i jeszcze więcej o jego konstrukcjach lotniczych, poproszono go o zgodę na udział w tym filmie. Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie, gotowy film ma być, w tym roku, prezentowany na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Stanach Zjednoczonych, a pan Jerzy ma być tam gościem specjalnym.
– Uściślając. Oczywiście produkcja dotyczy Antoniego Kocjana, a "numerem dwa" w filmie jestem ja – tłumaczy Jerzy Gruchalski. Dodaje, iż Festiwal Filmów w USA ma się odbyć w lipcu i jeśli sytuacja z pandemią koronawirusa się uspokoi, to najprawdopodobniej skorzysta z tak prestiżowego zaproszenia.
Cały artykuł Małgorzaty Kaczmarek czytaj na stronie www.przegladkoninski.pl
Komentarze