Przejdź do treści
Źródło artykułu

Maciek Pospieszyński w obiektywach fanów

O tym, jak klipy od widzów pomagają ulepszać pokazy mistrza akrobacji szybowcowej.

Maciek Pospieszyński na swoich profilach portali społecznościowych bardzo chętnie udostępnia filmy i zdjęcia z pokazów, które trafiły do sieci dzięki fanom lotnictwa.

„Ostatnio w zasadzie z każdych pokazów pojawia się jakiś fajny filmik i kilka zdjęć, które ktoś udostępnia” – mówi. „Oprócz zdjęć i filmów dostaję też bardzo miłe komentarze. Ostatnio latam nieco inaczej, niż do tej pory prezentowano w Polsce akrobację szybowcową, no i to się po prostu podoba”.

Krótki film Krzysztofa Białka z pokazów w Mielcu:

„Filmy, które ostatnio dostajemy, to jest coś bardzo fajnego, bo można zobaczyć, jak lot wyglądał z ziemi. To jest dla mnie bardzo cenne pod kątem układania kolejnych programów do pokazów, czy poprawiania tego, co już robiłem. To jest zupełnie inny punkt widzenia, którego ja nie mam. Lecąc w szybowcu wykonuję coś i mam jedynie jakieś wyobrażenie, jak to wygląda. Później oglądając film mogę sobie to zweryfikować i ewentualnie coś uatrakcyjnić” – tłumaczy Maciek. „Bardzo dużo siedzę nad tymi filmami i zastanawiam się, co można poprawić. Wydaje mi się, że efekt jest dobry, ponieważ w Radomiu pokaz wyszedł bardzo fajnie, tak samo jak w Mielcu. Było w nich dużo dynamiki, autorotacji – takich figur, po których ludzie podchodzą do mnie i mówią, że nawet nie wiedzieli, że można coś takiego wykonać na szybowcu”.

Film z pokazu z Radomia autorstwa Wojciecha Stasiaka:

Śledząc profil pilota na Facebooku możemy natknąć się na zakulisowe ciekawostki z zawodów i pokazów. Podczas gdy zdjęcia od fanów – często dobrej jakości – Maciek wrzuca na swój profil bardzo chętnie, sam też lubi od czasu do czasu zrobić i umieścić tam własną fotkę.

Sezon powoli dobiega końca, ale nie dla Maćka. „W tym roku są jeszcze zawody w Dubaju, a jeśli będzie drugi szybowiec i pogoda, to zamierzamy też nakręcić bardzo fajny materiał. Na pewno zamówię dużo świec dymnych! (śmiech)” – zapowiada.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony