Przejdź do treści
Źródło artykułu

Łódź: Afera taśmowa zainteresowała łódzkich radnych

Kwestia finansowania łódzkiego lotniska pod stołem, o czym była mowa w podsłuchanej rozmowie prezesa NBP Marka Belki z szefem MSW Bartłomiejem Sienkiewiczem, nabiera tempa. Temat podłapali radni z klubu Łódź 2020, którzy zwołali na ten temat specjalną konferencję prasową.

Chodzi o konferencję w sprawie afery taśmowej. Łukasz Magin i Sebastian Tylman z klubu Łódź 2020 zapowiedzieli ją w następujący sposób „Prezes M. Belka mówił prawdę. Łódzkie lotnisko jest finansowane pod stołem”.

Radni dotarli do dokumentu, w którym mowa o tym, że łódzkie lotnisko rzeczywiście zapłaciło Ryanairowi 62 tys. zł. To kwota za „wykonanie usługi polegającej na trzykrotnym wysłaniu drogą mailową reklam promujących Łódź do 354 769 odbiorców we Włoszech i jednokrotnego wysłania drogą mailową reklam promujących Łódź do 1 205 680 odbiorców w Wielkiej Brytanii”.

Na tej samej konferencji radni przyznali jednak, że lotnisko powinno się reklamować. Wypowiedzią zaskoczony był dyrektor lotniska Mariusz Jachimek, który przyznał, że owszem, zapłacono za wysłanie maili do pasażerów z zachętą, aby latali z Łodzi. Ale jest to działanie promocyjne, które – jak sami zwołujący konferencję prasową radni przyznali – jest lotnisku niezbędne.

W trudnej sytuacji łódzkie lotnisko znajduje się od wielu miesięcy. Ubiegły rok port zakończył z największym spadkiem liczby pasażerów w kraju. Również ostatnie miesiące nie przynoszą dobrych wyników, mimo że akurat majowy spadek (sięgający 60 proc. mniej podróżnych, niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku) można usprawiedliwić faktem 9-dniowego zamknięcia lotniska z powodu remontu pasa startowego. W sumie jednak w ciągu pierwszych pięciu miesięcy bieżącego roku w łodzi obsłużono zaledwie 77 354 pasażerów. Stanowi to 42 proc. spadek w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku (133 904 pax).

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony