Kto zgarnia pasażerów Portu Lotniczego w Bydgoszczy?
Pasażerowie z Bydgoszczy łatwiej dojadą na lotnisko w Modlinie i warszawski port im. Fryderyka Chopina. Bezpośrednie połączenia do tych dwóch portów uruchomił przewoźnik ModlinBus. Tylko po co, skoro Bydgoszcz ma swoje własne lotnisko?
Autokary ModlinBusa trasę z Bydgoszczy przez Toruń, Włocławek, Płock dojeżdżać będą do Lotniska Chopina i Portu Lotniczego Modlin od 20 maja. Rozkład jazdy zakłada, że trasę tę będą pokonywały cztery razy dziennie.
To świadome zagranie przewoźnika, który na słabej pozycji bydgoskiego portu lotniczego buduje swój sukces, przy okazji wspierając potencjał pasażerski lotniska w Modlinie. Przypominamy, że podwarszawski port jest najszybciej rozwijającym się portem lotniczym w Europie obsługującym ruch niskokosztowy, Lotnisko Chopina to natomiast największe lotnisko w kraju, obsługujące niemal połowę krajowego ruchu (ponad 10 mln pasażerów rocznie). Bydgoskie lotnisko stoi więc na przegranej pozycji jeśli chodzi o pasażerską ofertę, ale nie postrzega Modlina jako swojej konkurencji. W rozmowie przeprowadzonej na początku roku z prezesem Portu Lotniczego Bydgoszcz Tomaszem Moraczewskim usłyszeliśmy, że w przypadku województwa kujawsko-pomorskiego największym zagrożeniem jest lotnisko w Gdańsku.
To, co może postawić bydgoski port lotniczy na nogi, to rozbudowana siatka połączeń. Już 29 marca startuje stąd długo oczekiwane połączenie z międzynarodowym hubem, o typowo biznesowym potencjale – mowa o połączeniu Lufthansy z Bydgoszczy do Frankfurtu. Do niedawna funkcjonowało tu również połączenie lotnicze z Warszawą, realizowane przez Eurolot. Przedstawiciele Polskich Linii Lotniczych LOT będą mogły przejąć tę trasę po Eurolocie dopiero w 2016 roku.
Bydgoski port lotniczy od dłuższego czasu odnotowuje problemy związane z odpływem liczby pasażerów z portu. W całym ubiegłym roku ruch pasażerski zmalał tu o 15,8 proc. Bieżący rok również nie zapowiada się najlepiej, biorąc pod uwagę fakt, że po upadku Eurolotu i likwidacji połączenia z Warszawą oferowanie w sezonie letnim zmniejszy się o 9 proc.
Komentarze