Przejdź do treści
Źródło artykułu

Książka "Czarny Tulipan. Życie i mit Ericha Hartmanna, najlepszego asa myśliwskiego w dziejach"

W dniu 29 marca br. na rynku wydawniczym ukazała się książka pt. "Czarny Tulipan. Życie i mit Ericha Hartmanna, najlepszego asa myśliwskiego w dziejach" autorstwa Erika Schmidta, wydana nakładem Wydawnictwa Napoleon V.

Czarny Tulipan to dramatyczna opowieść o najlepszym asie myśliwskim w historii – pilocie Luftwaffe Erichu Hartmannie. Opowiada ona również o tym, jak w czasie zimnej wojny historia jego służby Hitlerowi uległa uproszczeniu i stała się jednym z elementów mitologii Zachodu.

W ciągu ponad 1404 lotów bojowych Hartmann osiągnął oszałamiającą liczbę 352 zwycięstw powietrznych, a jego kariera obfitowała we wszelkie dramaty, jakich można by się spodziewać. Były wśród nich loty myśliwskie nad zamarzniętym frontem wschodnim, pijackie wizyty w Orlim Gnieździe Hitlera, dekada niewoli w straszliwych radzieckich łagrach oraz dalsza służba wojskowa podczas zimnej wojny, zakończona w atmosferze konfliktu i frustracji.

Kiedy zaś druga kariera Hartmanna zaczęła się załamywać, roztoczyła nad nim opiekę sieć autorów i komentatorów, osobiście zainteresowanych jego dobrem i reputacją. Ludzie ci, przeważnie Amerykanie, publikowali obszerne, czołobitne opracowania o Hartmannie i jego elitarnym bractwie pilotów Luftwaffe. Wraz z każdą wydaną drukiem historią o powietrznych walkach dziedzictwo Hartmanna stawało się coraz wznioślejsze i coraz mniej kontrowersyjne, a skomplikowana kwestia jego służby dla nazistowskiego reżimu odeszła w pomrokę dziejów. Uproszczona, jednowymiarowa relacja o jego życiu – pozbawiona trudniejszych pytań o oddanie i służbę Hitlerowi – przez prawie całe pokolenie pozostawała niekwestionowana.

Czarny Tulipan odkrywa dwuznaczną prawdę tyleż o Hartmannie, co o całym Wehrmachcie: wielu z tych ludzi nie było ani stuprocentowymi nazistami, ani rycerzami bez skazy. Byli skomplikowani, pełni sprzeczności i trudni do zdefiniowania. Niniejsza książka przedstawia złożoną postać zamiast heroicznej karykatury, do której przywykliśmy, i stawia tezę, że schludne, wygładzone opowieści o heroizmie takich ludzi jak Hartmann, które nam dziś po nich pozostały, mówią równie wiele o swoich twórcach, co o samych bohaterach.


Ze względu na masowo pojawiające się komentarze, które naruszają regulamin forum dlapilota.pl, możliwość komentowania pod powyższym artykułem została wyłączona. Numery IP z których dalej będą się pojawiały podobne wpisy zostaną zablokowane. Redakcja.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony