IV Mistrzostwa Polski Pilotów w Narciarstwie Biegowym
Od ponad 30 lat, zimą Ustjanowa jest miejscem rozgrywania Bieszczadzkiego Biegu Lotników w ramach którego, od paru lat odbywają się Mistrzostwa Polski Pilotów w Narciarstwie Biegowym.
Tegoroczny sezon jest wyjątkowy ze względu na panującą epidemię korona wirusa, Bieg Lotników w tym sezonie przekładano już dwukrotnie, początkowo miał odbyć się pod koniec stycznia, później w połowie lutego, w końcu udało się go rozegrać w dniach 20. i 21. lutego. Pierwszego dnia rywalizowały dzieci a drugiego dnia, w niedzielę, w szranki stanęli seniorki i seniorzy. Od paru tygodni w naszym kraju panują świetne warunki do uprawiania narciarstwa. W związku z tym, że stoki narciarskie były zamknięte, wiele osób odkryło uroki narciarstwa biegowego.
Trasy biegowe zapełniły się narciarzami, w sklepach wysprzedano cały sprzęt do biegania na nartach. Wzrost liczby biegających widać było również w Ustjanowej w dni poprzedzające 34. Bieszczadzki Bieg Lotników.
Warunki sanitarne pozwalały na start w tym roku jednie stu pięćdziesięciu zawodnikom, więc obsada była mniej liczna niż zazwyczaj. Część zawodników niestety chorowała lub choruje na COVID 19 i siłą rzeczy nie mogli stawić się na starcie, część mocno obawia się dużych skupisk ludności i też nie przyjechała do Ustjanowej. Korona wirus szczególnie pokrzyżował plany pilotom, na liście zgłoszeń było ich kilkunastu, a w niedzielę rywalizowała niestety tylko garstka.
W biegu głównym na dystansie 20 kilometrów rywalizowano na czterech pięciokilometrowych pętlach. Śniegu w Bieszczadach od połowy stycznia napadało bardzo dużo, początkowe prognozy mówiły o temperaturach w dniu rywalizacji na poziomie -25°C, ale niespodziewanie zmieniła się cyrkulacja i nad Bieszczady napłynęła fala ciepła. W nocy panowały jeszcze przymrozki, ale w ciągu dnia temperatura sięgała 10°C. Trasy biegowe w Ustjanowej do zawodów przygotowane były perfekcyjnie, niestety takie warunki pogodowe (zimno w nocy, mocne słońce i szybki wzrost temperatury w ciągu dnia) nastręczają mnóstwa problemów ze smarowaniem smarami odbiciowymi.
Na trasie można było spotkać miejsca z lodowymi torami jak również roztopioną przez słońce śnieżną breję, dobór odpowiednich klistrów, był nie lada sztuką. To z czym głownie zmagano się w tym roku to oblodzenie strefy odbicia, po podbiegach na nartach w strefie z klistrami tworzyła się warstwa śniegu i lodu, którą jakoś trzeba było usunąć, bo narty nie chciały jechać nawet na stromych zjazdach.
Mistrzostwa Polski Pilotów w Narciarstwie Biegowym rozegrano na dwóch dystansach 20 i 5 kilometrów. Na 20km zwyciężył Sławomir Cichoń z Aeroklubu Radomskiego, który obronił tytuł z roku ubiegłego, przed Jarosławem Stanem z Aeroklubu Stalowolskiego oraz debiutującym na długim dystansie Tomaszem Spisakiem z Aeroklubu Włocławskiego. Na krótszym pięciokilometrowym dystansie Mistrzem Polski Pilotów został Paweł Mamcarz z Grodziska Mazowieckiego wygrywając na finiszu z Pawłem Pelczarem z Krosna.
Wspomnieć należy również o Tomaszu Czerwińskim, w przeszłości pilocie zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry, który po wypadku lotniczym, bieganie na nartach wybrał jako formę rehabilitacji i powrotu do pełnej sprawności. W tym roku, Tomasz przyjechał do Ustjanowej, ale jeszcze nie wystartował, gdyż ustjanowskie trasy okazały się zbyt trudne technicznie, ale za rok, po odpowiednim przygotowaniu z pewnością ukończy bieg. Mocno w to wierzymy i trzymamy kciuki.
Ustjanowa na rok żegna pilotów. Przepiękne miejsce, które przed laty było miejscem rozpoczęcia karier lotniczych tysięcy pilotów cały czas pamięta o lotnikach. Miejscowa szkoła podstawowa nosi imię Bohaterów Lotnictwa Polskiego, przed jej budynkiem stoi bojowy Lim-5P, na szczycie Małego Króla nad miejscowością góruje pomnik poświęcony polskim lotnikom. Miejmy nadzieje na rychłe pokonanie korona wirusa na świecie i jak najszybszy powrót dużej liczby pilotów do sportowej, narciarskiej rywalizacji w tym historycznym miejscu.
Komentarze