Przejdź do treści
Źródło artykułu

Głosuj na pilota balonu w plebiscycie na wydarzenie roku 2014

Krzysztof Zapart, uczestnik 58. edycji Pucharu Gordona Bennetta w 2014 roku, startuje w plebiscycie zorganizowanym przez portal  Swidnica24.pl pn. „Wydarzenie Roku 2014 w Świdnicy”.

Aby poprzeć naszego baloniarza głos należy oddać na stronie www.swidnica24.pl na wydarzenie pt. „Krzysztof Zapart w Pucharze Gordona Bennetta”.

Krzysztof Zapart wraz z Mateuszem Rękasem reprezentował Polskę w 58. edycji Pucharu Gordona Bennetta. Puchar Gordona Bennetta to najstarsze i bardzo prestiżowe zawody balonowe, organizowane od 1906. Po przerwie, trwającej od 1938 roku, wznowiono je w 1983 r. Pomysłodawcą i fundatorem pierwszego pucharu był amerykański dziennikarz i wydawca, Gordon Bennett.

Międzynarodowych Zawody Balonowe o Puchar Gordona Bennetta, są wydarzeniem sportowym, unikalnym ze względu na swą tradycję, ilość startujących załóg oraz sukcesy jakie w przeszłości były udziałem polskich zawodników. Podczas Międzynarodowych Zawodów Balonów Wolnych ekipa polska pięciokrotnie (1933, 1934, 1935, 1938 i 1983) zdobyła Puchar Gordona Bennetta. Trzecie z rzędu zwycięstwo sprawiło, że w 1935 Polska otrzymała puchar na własność.

Polska drużyna zajęła ostatecznie 5 miejsce w Pucharze Gordona Bennetta (pokonawszy odległość 1136,82 kilometrów w czasie 50 godzin lotu), lecz jeszcze wieczorem 31 sierpnia znajdowała się na pierwszym miejscu z szansą na utrzymanie go do końca. Jak w każdej dyscyplinie ważna jest strategia, którą wcześniej należy dokładnie przemyśleć analizując wady i zalety przeciwników. Krzysztof Zapart, jeden z członków naszej drużyny, na swoim profilu portalu społecznościowego opisał jak zamierzali zawalczyć o najwyższe lokaty: 

"Drodzy przyjaciele !!!
Strategia całego lotu była bardzo chytra ...

A mianowicie :
Mogliśmy polecieć na Sycylię, ale tam ograć 4 największych mistrzów byłoby bardzo trudne, tj. wygrać z doświadczeniem Wilhelma i sprzętem francuzów (lekkimi balonami) .

Ale wiedząc, że nie zwracają na nas uwagi, postanowiliśmy polecieć do Bułgarii przez Albanię , już na wybrzeżu Albańskimi mielibyśmy taką przewagę że Mistrzowie, FRA i GER dolatując do krańców Sycylii mieliby mniejszą odległość od nas. Będąc nad Korsyką dowiedzieliśmy sie od Wilhelma Eimersa, że powstaną w poniedziałek nas ranem komórki burzowe i że nas szczególnie ostrzega. To był dla nas sygnał, że poznał naszą strategie i że albo musimy przyspieszyć albo lądować na Korsyce . ..
Przyspieszenie pomogło uciec przed burzami przed Italią, ale nie zdążyliśmy już przeskoczyć Adriatyku.

Pamiętając historię Mistrza Abruzzo pozostało nam jedno - lądować !!!
Dziękujemy Wilhelm

Wynik niezły, ale niesmak pozostał ...

Dziękuję Misi kochanej mojej żonie za to, że wierzy we mnie zawsze, Mateuszowi Rękas za cały rok przygotowań, wszystkim z Team Poland Gordon Bennett, przyjaciołom, a także Wam kibice bo to wasza siła nas wspierała
Pozdrawiam Serdecznie"

Krzysztof Zapart

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony