Przejdź do treści
Źródło artykułu

Drużyna Les Kojotes zwycięzcami siódmej edycji Red Bull Konkursu Lotów

Tygodnie przygotowań, dziesiątki wykonanych prototypów i lotów próbnych, a wszystko po to, by wzbić się w powietrze na Red Bull Konkursie Lotów. W niedzielę 18 sierpnia w Gdyni do rywalizacji własnoręcznie zbudowanymi machinami latającymi stanęło 37 drużyn śmiałków z całej Polski. Zawody wygrała ekipa Les Kojotes z Radomia, oddając najdalszy lot z rampy na 23,1 metra. „To był niezły odlot!” – komentowali sędziowie. Gościem specjalnym zawodów był Felix Baumgartner, który zachwycił widzów swoimi akrobacjami helikopterem.

Blisko 80-tysięczna publiczność, niesamowita zabawa i zwariowane maszyny latające, taki był weekend Red Bull Konkursu Lotów 2024. To było prawdziwe święto fanów awiacji, brawurowych pilotów i szalonych konstruktorów. Kreatywność uczestników zaskoczyła jury i kibiców zgromadzonych na Skwerze Kościuszki w Gdyni. Nad wodami Bałtyku szybowały bobry, traktory, spodki kosmiczne, a nawet pyra z gzikiem. 

Latali, skakali i świetnie się bawili!

Spełnienie marzenia o lataniu najlepiej udało się zrealizować drużynie “Les Kojotes” z Radomia, których łączna nota za długość lotu, show na rampie i kreatywność dała im pewne zwycięstwo w zawodach. Konstrukcja skrzydeł świetnie wytrzymała przeciążenie i złapała siłę nośną, co nie było regułą u innych ekip. Ich machina latająca poszybowała najdalej – 23,1 metra. „Jesteśmy fanami kreskówek z Kojotem i Strusiem Pędziwiatrem. Tylko zawsze nas denerwowało, że Kojot przegrywa. Teraz będzie inaczej!” – mówili przed lotem członkowie ekipy Les Kojotes, przebrani za tytułowe kojoty z popularnej serii rysunkowej i słowa dotrzymali.

Drugie miejsce z lotem na 22 metry zajęła drużyna „The Airwelders” z Wrocławia ze swoją machiną “Kompolot”l. A trzecie miejsce przypadło „Swarzędzkm Majstrom”, którzy swoim “Eko-Lotem” polecieli na 14,6 m. W głosowaniu publiczności zwyciężyła ekipa Pablo Crew z Rzeszowa. Tym samym rekord świata w długości lotu (78 metrów), wciąż należy do Amerykańskich “Chicken Whisperers” a rekord Polski sprzed pięciu lat – 28,8 m – pozostaje w rękach ekipy „Latająca Kotwica”.

Jednak, jak komentował Adam Małysz, który po raz kolejny zasiadał w jury zawodów: “W Red Bull Konkursie Lotów liczy się przede wszystkim dobra zabawa. A ta impreza dzisiaj to był niezły odlot! Jasne, długie loty pomagają, co widać po końcowych wynikach, ale tak naprawdę wszystkie ekipy spisały się na medal”. Obok Adama Małysza loty oceniali:

● aktorka Wiktoria Gąsiewskia,
● kierowca rajdowy Kuba Przygoński
● Dariusz Wardziak, osobowiść telewizyjna znanaj szerzej jako „Darek Stolarz”
● oraz Michał Wermiński, czyli - Michu Kontrabas, muzyka i twórcy internetowego.
 

Na ocenę składała się długość lotu, kreatywność i show fot. Lukas Nazdraczew

17 i 18 sierpnia – to były dwa dni pełne emocji, dobrej muzyki i zabawy. W sobotę, od rana ekipy zapełniały park maszyn, by dokonać ostatnich szlifów przy swoich projektach przed niedzielnym konkursem. Wieczorem na gdyńskiej plaży atmosferę rogrzali NOZ i NARO w swoich DJ-skich setach, a główny koncert zagrał jeden z najpopularniejszych polskich artystów Igor “IGO” Walaszek. Ten weekend był też gratką dla fanów lotnictwa. Publiczność w Gdyni mogła podziwiać pokazy lotnicze w wykonaniu mistrzów awiacji z austriackiego Hangaru 7 “The Flying Bulls”. 

Akrobacje śmigłowcem Bo 105 wykonywał sam Felix Baumgartner, pierwszy człowiek, który w 2012 roku wykonał skok ze stratosfery z wysokości 38 969,4 metrów. Bijąc przy tym trzy rekordy: najwyższy lot załogowy balonem, najwyższy skok spadochronowy oraz największa prędkość swobodnego lotu. Na gdyńskim niebie pojawiły się też samoloty Edge 540 i Carbon Cub, za sterami których siedział polski as akrobacji lotniczych – Łukasz Czepiela. Wzdłuż gdyńskiego bulwaru latał również MiG-15bis Lim 2, a następnie swoje ewolucje na motoparalotni pokazał hiszpański mistrz akrobacji Horacio Llorens.

Przeloty uczestników Red Bull Konkursu Lotów komentował niezastąpiony Dariusz Szpakowski, legenda polskiej telewizji. A wydarzenie poprowadzili Malwina Wędzikowska, projektantka i gospodyni programu The Traitors.Zdrajcy, Testree, czyli popularny komentator i prezenter telewizyjny Filip Mątowski, Agnieszka Kołodziejska, prezenterka radiowa i telewizyjna oraz YouTuber – Kickster.

ZWYCIĘZCY:

1. miejsce “Les Kojotes” z Radomia
2. miejsce „The Airwelders” z Wrocławia
3. miejsce „Swarzędzkie Majstry” ze Swarzędza

Nagrodą dla trzech zwycięskich drużyn jest wyjazd do Salzburga, gdzie mają szansę polecieć niesamowitymi maszynami z austriackiego Hangaru 7: samolotem Caravan Amfibia (wodnosamolot), śmigłowcem BO105 – Bolkow i samolotem akrobacyjnym EDGE 540T oraz skok ze spadochronem w tandemie z mistrzynią Mają Kuczyńską. Oprócz podniebnych atrakcji zwycięzcy otrzymali także nagrody rzeczowe od partnerów wydarzenia.

W głosowaniu publiczności online w aplikacji Red Bull MOBILE zwyciężyła drużyna „Pablo Crew” z Rzeszowa.

Nagrodę Banku Pekao S.A za najdłuższy lot zdobyli także “Les Kojotes”.

Mateusz, jeden z członków „Les Kojotes”:

„To efekt wielu godzin ciężkiej pracy, od rana do wieczora, przez co najmniej miesiąc, w tym skrupulatnego obliczania i projektowania konstrukcji. Przenieśliśmy środek ciężkości do tyłu, zbadaliśmy wytrzymałość i to okazało się kluczowe.”

Adam Małysz

„Nie nudziłem się ani chwili. Cały czas zastanawialiśmy się: Czy to poleci czy nie? Naprawdę fajnie się to oglądało. Publiczność dopisała, wiele osób obejrzało zawody od początku do końca, myślę, że mieli super niedzielę w Gdyni”

Wiktoria Gąsiewska

“Kupa śmiechu, mnóstwo emocji! Byłam pierwszy raz, więc byłam bardzo ciekawa, co tutaj się wydarzy. Nie było nudy ani przez chwilę. Każda konstrukcja była zupełnie inna, każde show było zupełnie inne. Super się patrzyło na to, jak ekipy, które stały na pasie startowym wzajemnie się wspierały. “

Kuba Przygoński

„Zaskoczyło mnie, jak wiele dziewczyn było pilotami. Czyżby panowie bali się skoczyć do wody? Loty machin, tak jak kiedyś loty Adama Małysza, to była złożona sprawa. Na wynik musiało się w kilka sekund złożyć wiele elementów: dobry rozbieg, pozycja wyjściowa, konstrukcji szukanie siły nośnej. Adam też szukał optymalnego wyjścia z progu, pozycji najazdowej i próbował przekonać sędziów telemarkiem. Każdy szczegół miał znaczenie. Jak zwykle, to była super zabawa.”

Darek Stolarz

„Jestem pod wrażeniem kreatywności ekip, które budowały machiny. Ile tu poszło pianki montażowej! Normalnie można by wstawić niejedne drzwi, a oni tu zrobili machiny latające. Szacunek! Także dla widzów, bo pomogli zrobić świetną atmosferę”.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony