Przejdź do treści
Port Lotniczy Bydgoszcz (fot. Mariusz Płąchocki/EPBY Spotting Team)
Źródło artykułu

Bydgoszcz: Lotnisko z potencjałem?

Eksperci lotnictwa oraz samorządowcy z regionu kujawsko-pomorskiego spotkali się w ubiegłym tygodniu, aby porozmawiać na temat rozwoju portów lotniczych w regionie Morza Bałtyckiego. Wymiana doświadczeń jest w tym przypadku bardzo cenna. Oba lotniska, reprezentujące Polskę – Poznań Ławica i Port Lotniczy Bydgoszcz, mają od dłuższego czasu problemy związane ze spadkami pasażerów czy pozyskiwaniem nowych połączeń.

W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele m.in. lotniska w Talinie, Liepaji (Litwa), Berlina czy Norrkoping (Szwecja). Polskę reprezentuje Port Lotniczy Bydgoszcz oraz lotnisko w Poznaniu. Gościem specjalnym spotkania w Bydgoszczy był Tom Shearer, ekspert IC Aviation, organizacji zajmującej się analizami potencjału lotnisk i wspieraniem ich rozwoju.

Bydgoszcz chce rozwijać siatkę połączeń

- Wymiana doświadczeń i możliwość współpracy między portami lotniczymi z regionu morza Bałtyckiego pozwala nam na korzystanie z najlepszych praktyk w rozwijaniu nowych połączeń jak też zwiększania jakości usług dla pasażerów. Jednym z elementów jakie obecnie rozważamy w ramach projektu Baltic Bird jest stworzenie City Airport Terminal. Takie rozwiązanie, pozwoli pasażerom na wygodne dokonanie odprawy już w Toruniu a potem skorzystanie z lotniskowego transportu do lotniska w Bydgoszczy - powiedział Tomasz Moraczewski, prezes zarządu PLB.

Podczas spotkania dyskutowano na temat uwarunkowań i funkcjonowania lotnisk regionalnych. Tom Shearer podkreślał, że mniejsze porty regionalne muszą wykazywać szczególną cierpliwość w oczekiwaniu na nowe loty, a jednocześnie muszą być przygotowane na szybkie działanie, gdy przewoźnik podejmie pozytywną decyzję. Dlatego tak istotne są projekty inwestycyjne w infrastrukturę lotniska i sięganie po nowe rozwiązania, które będą uatrakcyjniały port w oczach linii lotniczych i zwiększały jego dostępność np. w przypadku trudnych warunków atmosferycznych. Ekspert dodał również jak istotne są także działania ze strony samorządów, które podnoszą atrakcyjność regionu pod kątem turystycznym czy biznesowym i mogą dodatkowo stymulować ruch lotniczy.

Lotnisko z potencjałem?

- Bydgoszcz i cały region ma potencjał do rozwoju rynku lotniczego. Należy jednak zdać sobie sprawę, że lotnisko w Bydgoszczy konkuruje z portami lotniczymi w całej Europie, a sytuacja na rynku lotniczym nie jest łatwa. Tym bardziej należy docenić rozbudowany i zaplanowany wiele lat do przodu program inwestycyjny oraz prowadzone działania lotniska nakierowane na pozyskiwanie nowych przewoźników  - podkreślił Tom Shearer z IC Aviation.

Ta konkurencja bardzo mocno odciska się na statystykach bydgoskiego portu, który od wielu miesięcy odnotowuje spore spadki liczby pasażerów. W samym sierpniu było to 25 proc. podróżnych mniej, niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku. Od początku roku z portu w Bydgoszczy skorzystało 20 proc. pasażerów mniej, niż rok wcześniej. Od wielu lat port krytykowany jest nie tylko za fatalne położenie w sąsiedztwie takich lotnisk jak poznańska Ławica czy Port Lotniczy Gdańsk, ale również za niską skuteczność zarządu, który nie jest w stanie znaleźć alternatywnego przewoźnika dla Ryanaira, gotowego do uruchomienia stąd zagranicznych połączeń. Tymczasem, jak ujawniła niedawno „Gazeta Wyborcza”, prezes Tomasz Moraczewski na swoim stanowisku zarabia więcej, niż premier – 20 tys. zł miesięcznie.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony