Bezzałogowce z WZL Nr 2 będą elementem programu "Orlik"
Porusza się z prędkością około 200 kilometrów na godzinę na wysokości nawet 5 tysięcy metrów. – System BSP PGZ-19R może wykonywać zadania rozpoznawcze w dzień i w nocy oraz w różnych warunkach atmosferycznych – mówią producenci z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Bezzałogowce zostały zaprezentowane podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.
Pięć platform powietrznych o napędzie hybrydowym, naziemna stacja kontroli oraz system łączności i przesyłania danych wchodzą w skład Systemu BSP PGZ-19R. Powstał on w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy, jednej z firm należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Naszym docelowym klientem jest Ministerstwo Obrony Narodowej, a system jest elementem programu „Orlik” – wyjaśnia Arkadiusz Malec, kierownik Działu Modernizacji i Rozwoju WZL 2. W ramach programu wojsko ma zostać wyposażone w bezzałogowe statki powietrzne klasy taktycznej krótkiego zasięgu. Prawdopodobnie znajdą się one w 12 Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. – Liczymy na to, że stanie się to jeszcze w tym roku – mówi przedstawiciel firmy.
System PGZ-19R ma służyć do działań rozpoznawczych. – Co ciekawe, i najbardziej innowacyjne, będzie przekazywał dane w czasie rzeczywistym – mówi Malec. Informacje o obserwowanym terenie będzie zbierać głowica optoelektroniczna wyposażona w kamerę dzienną oraz nocną, lasery, które mierzą odległość oraz laserowy wskaźnik celu. Na bezzałogowcu umieszczony jest również radar SAR z GMTI (Synthetic Aperture Radar with Ground Moving Target Indicator), który tworzy obraz w tak dużej rozdzielczości, że można prowadzić rozpoznanie w trudnych warunkach atmosferycznych, np. w czasie zachmurzenia, deszczu czy śniegu. Znajdujący się na bezzałogowcu system ELINT pozwala natomiast na rozpoznanie urządzeń emitujących energię elektromagnetyczną.
(fot. Michał Niwicz)
Bezzałogowiec ma długość niewiele ponad 3 m, rozpiętość jego skrzydeł wynosi 5,5 m, może operować w promieniu 150 km od naziemnej stacji kontroli. – Istnieje jednak możliwość takiego skonfigurowania systemu, by zasięg ten wydłużył się do 250 km. Wówczas jeden ze statków powietrznych, a w systemie jest ich pięć, pełni funkcję stacji przekaźnikowej łączności – wyjaśnia Arkadiusz Malec. Bezzałogowce mają napęd hybrydowy i spalinowy, a startują z wyrzutni pneumatycznej. W powietrzu mogą spędzić do 15 godz.
Sterowanie bezzałogowcami odbywa się w naziemnej stacji kontroli umieszczonej w pojeździe logistycznym. Operatorzy statku mogą dowolnie planować lot, a także zmieniać jego parametry w dowolnym czasie trwania misji. Możliwe jest również prowadzenie kilku misji jednocześnie. – Odpowiada za to moduł Rój, dzięki któremu można uzyskiwać dane rozpoznawcze wraz z obrazem sytuacji naziemnej dużego obszaru z kilku platform powietrznych – mówią producenci systemu. Dodatkowo możliwe jest kontrolowanie poszczególnych bezzałogowców z różnych naziemnych stacji kontroli.
System PGZ 19-R został od podstaw zaprojektowany i wyprodukowany w Polsce. Platformę powietrzną można było zobaczyć w czasie Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.
KE
Komentarze