Przejdź do treści
Źródło artykułu

Balice: Nowy terminal - piękny, ale czy wystarczająco duży?

Terminal lotniska w Balicach będzie przystosowany do obsługi 8 mln podróżnych w ciągu roku. Zaglądamy do masterplanu lotniska, przygotowanego w 2009 roku. Wynika z niego, że w 2020 roku na Balicach pasażerów może być już 7 mln. Czy to oznacza, że powstający właśnie terminal jest zbyt mały?

Według prognoz zamieszczonych w strategicznym dokumencie dla lotniska – planie generalnym przygotowanym w 2009 roku, na podstawie którego podejmuje się obecnie m.in. decyzje o tym, w jakiej kolejności rozplanować poszczególne inwestycje, w 2015 roku liczba pasażerów na lotnisku w Balicach miała wzrosnąć do 5 mln. Obecne prognozy nie są już tak optymistyczne, choć przyznać trzeba, że obliczenia wykonane 6 lat temu i tak są wyjątkowo precyzyjne, biorąc pod uwagę plany generalne przygotowane dla innych polskich lotnisk – Łodzi, Lublina, Radomia, Szyman czy wreszcie Babimostu. Obecnie mówi się bowiem o tym, że 2015 rok zakończy się z wynikiem sięgającym prawie 4 mln.

Jan Pamuła, prezes krakowskiego lotniska, zapytany jakiś czas temu o to, czy budowany właśnie terminal nie powinien być przystosowany do obsługi nieco większego ruchu pasażerskiego, oscylującego w granicach 10 mln podróżnych, przyznał, że podwojenie liczy pasażerów w ciągu pięciu lat, mimo sprzyjającej koniunktury, jest nierealne. - Według naszych prognoz maksymalną przepustowość rozbudowanego terminala osiągniemy w wariancie optymistycznym około roku 2030 – przyznał Pamuła podkreślając jednocześnie, że przy projektowaniu tak dużych inwestycji bierze się pod uwagę nie tylko prognozy ruchu, ale również aspekty ekonomiczne. Chodzi tu nie tylko o koszty samej inwestycji, ale również jej dalsze utrzymanie. - Nasza rozbudowa jest skrojona „na miarę”, racjonalna i oparta o rzetelne wyliczenia – skwitował prezes lotniska.

Do końca roku zapaść ma decyzja dotycząca ewentualnej budowy drugiego pasa startowego na lotnisku w Balicach. Jest to jeden z najbardziej kontrowersyjnych projektów branych pod uwagę w podkrakowskim porcie. Droga miałaby powstać ze względu na znikome szanse remontu obecnej „pod ruchem”. Najwygodniejszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie pasa równoległego do istniejącego, ale ponieważ nie ma na to miejsca, pasy będą się krzyżować. Dzisiejszy pas zapewnia przepustowość na poziomie 10 mln podróżnych, uruchomienie drugiego zwiększyłoby te możliwości do 18 mln.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony