Przejdź do treści
Źródło artykułu

81. rocznica przekazania Sztandaru Polskich Sił Powietrznych

15 lipca 1941 roku – 81 lat temu, Sztandar Polskich Sił Powietrznych dotarł do polskich lotników w Wielkiej Brytanii.

W Muzeum Sił Powietrznych najcenniejszą pamiątką – relikwią – z ponad stuletnich dziejów Polskiego Lotnictwa Wojskowego jest sztandar Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii.

Był niemym świadkiem zmagań lotników polskich na Zachodzie z hitlerowską Luftwaffe w czasie II wojny światowej. Zgodnie z wolą jego projektodawców i wykonawców został przywieziony z Londynu do Kraju – do „Gniazda Orląt” 4 września 1992 roku, gdzie znalazł swoje honorowe i godne miejsce.

Przedstawiamy krótką historię jego powstania i wręczenia lotnikom polskim 15 lipca 1941 roku na lotnisku Swinderby w Wielkiej Brytanii, gdzie stacjonowały polskie dywizjony bombowe 300 i 301. Historia ta, choć wielokrotnie poruszana na łamach naszych wydawnictw, niezmiennie zasługuje na przypomnienie.

Urodzony na Wileńszczyźnie – kapitan pilot Jan Hryniewicz- instruktor Szkoły Orląt, w 1939 r. przez Rumunię przedostał się do Wojska Polskiego we Francji. Zwrócił się do swej matki z prośbą, ażeby w Wilnie wyhaftowano sztandar dla lotników poświęcony w Ostrej Bramie i przesłany na Zachód. Projekt sztandaru opracował wspólnie z podchorążymi Szkoły Podchorążych w Dęblinie, Kazimierzem Karaszewskim i Zbigniewem Hojdą. Na awersie miała być Matka Boska Ostrobramska a na rewersie – św. Teresa, godło dęblińskiej Szkoły Orląt i napis: „Wilno 1940. Miłość żąda ofiary”.

Projekt ten dotarł skomplikowanymi drogami do Wilna w styczniu 1940 roku. Doktor Wasilewska-Świdowa zwróciła się do księdza Kucharskiego o pomoc, bo przecież taki sztandar wymaga adamaszku, jedwabiu, srebrnych i złotych nici, a więc tego, czego w Wilnie było wtedy brak. Ksiądz Kucharski powołał komitet, do którego weszła m.in. doktor Wasilewska-Świdowa i matka projektodawcy, Emilia z Huwaltów Hryniewiczowa. Koszt takiego sztandaru, miał wynosić około 3000 litów, a więc sumę olbrzymią. Zarządzono więc składkę i zebrano pieniądze.

Ksiądz Kucharski zwrócił się do arcybiskupa Jałbrzykowskiego, a ten poprzez swoje znajomości w Kownie sprowadził potrzebne materiały z… Berlina. Haftowano sztandar u sióstr Benedyktynek (których przełożona siostra Maria Imelia Neugebauer ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Rzymie) i w Zakładzie pod wezwaniem św. Kazimierza przy ul. Mostowej.

Siostra przełożona trzymała pieczę nad artystycznym wyrazem sztandaru.

Gotowy sztandar dla polskich lotników przewiozła z Wilna do Kowna mieszkanka Kowna, Genowefa Stankunowiczówna, członek ZWZ o pseudonimie „Gienia” w połowie sierpnia 1940 r. przejął go „Herman” (kapral podchorąży Daszkiewicz), który miał kontakt z japońskim konsulatem w Kownie. Konsul japoński Sugihara zgodnie z wcześniejszym ustaleniem przewiózł dwa sztandary (bo i ocalały z klęski wrześniowej sztandar 81 Pułku Strzelców Grodzieńskich) w bagażu dyplomatycznym do Berlina.

Z ataszatu japońskiego w Berlinie paczkę przyjął przybyły ze Sztokholmu major Rybikowski, który w towarzystwie kuriera dyplomatycznego powrócił do Sztokholmu. Stamtąd już nie było żadnych trudności z przesłaniem sztandarów na Zachód.

Sztandar Polskich Sił Powietrznych dotarł do Wielkiej Brytanii 4 marca1941 roku. Został złożony początkowo w Londynie, w polskim kościele Devonia Road. Zaciągnięto przy nim warty honorowe, które strzegły go do chwili przekazania polskim dywizjonom.

Naczelny Wódz gen. Władysław Sikorski zarządził aby wręczenie sztandaru polskim lotnikom nastąpiło 15 lipca 1941 roku na pamiątkę sławnej polskiej victorii pod Grunwaldem. Dzień ten uznany został jednocześnie za święto polskiego lotnictwa w Anglii. Matką chrzestną sztandaru została poetka przedwojenna Aleksandra Zasuszanka  – Dobrowolska (autorka słów do Marsza Lotników) zaś fundatorem drzewca był kpt. obs. Krzysztof Dobrowolski. Grot sztandaru wykonany został ze stopu złota i srebra – darowizny lotników –  wg projektu Zofii Kłeczyńskej, siostry ppłk. pil. dypl. Bohadana Kłeczyńskiego. 15 lipca 1941 r. na lotnisku w Swinderby koło Newark, w bazie lotnictwa bombowego RAF, odbyło się uroczyste przekazanie wileńskiego sztandaru Polskim Siłom Powietrznym w obecności prezydenta Rzeczypospolitej Władysława Raczkiewicza, Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego i szefa sztabu ACM Charlesa Portala oraz delegacji wszystkich polskich dywizjonów.

Wartę honorową stanowił pododdział 300 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Mazowieckiej”. W późniejszym czasie  co 3 miesiące przejmowały go kolejne polskie dywizjony wg numeracji.

Na początku uroczystości przemówił Naczelny Wódz PSZ, po czym nastąpiło wbijanie symbolicznych gwoździ w drzewce sztandaru. Jako ostatni wbijał gwóźdź pomysłodawca i twórca sztandaru, wówczas kapitan pilot Jan Hryniewicz, który wbrew scenariuszowi uroczystości – przekazał go gen. broni w st. spocz. nestorowi  Lucjanowi Żeligowskiemu- przewodniczącemu Komisji Wojskowej Rady Narodowej (parlamentu na uchodźctwie) RP a zarazem Kanclerzowi Kapituły Orderu Virtuti Militari. Uchodził on w środowisku emigracji za panslawistę.

Zaskoczony generał Żeligowski przekazał go Naczelnemu Wodzowi PSZ. Generał Sikorski przejął sztandar, przekazał go dowódcy lotnictwa – gen.  Stanisławowi Ujejskiemu, a ten wręczył go delegacji 300. DB z płk. pil. Wacławem Makowskim na czele.

Rozpoczęła się defilada. Przy dźwiękach „ Marsza Lotników” szły kolejne polskie dywizjony. Z noszy unosili się ranni polscy lotnicy, aby oddać cześć sztandarowi..

Jak daleko sięga historia lotniska Swinderby, nigdy dotąd i nigdy później takiej defilady nie widziano.

Więcej zdjęć na stronie www.museumsp.pl

Dr R. Kozłowski, MSP
Opracowanie na podst. H.K. Kujawa, „Pęknięto ogniwo”, Rzeszów 1987.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony