Policja: huki w wielu miejscach powiatu konińskiego spowodowane były przelotem samolotów wojskowych
Huki w pow. konińskim spowodowane były przelotem samolotów Sił Sojuszniczych RP – poinformowała konińska policja. Ok. godz. 9.30 w regionie słychać było trzy głośne odgłosy, odczuwalna była też fala uderzeniowa. Po południu do zdarzenia odniosło się Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
W popołudniowym komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że zdarzenie związane było z lotem powrotnym niemieckich myśliwców Eurofighter Typhoon (EF-2000), które wczoraj zakończyły swoją misję w Polsce.
Samoloty wystartowały z lotniska w Mińsku Mazowieckim, skąd udały się do swojej macierzystej bazy w Norvenich w Niemczech. - W trakcie wznoszenia, w rejonie Konina, maszyny przekroczyły barierę dźwięku na wysokości pow. 10 tys. metrów - przekazano w komunikacie.
Jak zapewniło Dowództwo, lot prowadzony był pod kontrolą cywilnych organów ruchu lotniczego, a manewr przekroczenia prędkości dźwięku został przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurami bezpieczeństwa. - Zdarzenie nie stanowiło zagrożenia dla mieszkańców ani dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego - przekazano w komunikacie. Dowództwo zadeklarowało pokrycie ew. strat materialnych zgodnie z obowiązującymi procedurami.
Ok. godz. 9.30 mieszkańcy wschodniej części Wielkopolski usłyszeli trzy głośne odgłosy; odczuwalna była również fala uderzeniowa w postaci drżących szyb i ścian w budynkach. Służby ratunkowe nie odnotowały żadnych zgłoszeń dot. wybuchów.
Komenda Miejska Policji w Koninie podała w komunikacie, że huki słyszalne w różnych miejscach powiatu konińskiego spowodowane były przelotem samolotów Sił Sojuszniczych RP, które przekroczyły barierę dźwięku.
– Prosimy o zachowanie spokoju, nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców – przekazali funkcjonariusze.
Za huk towarzyszący przekroczeniu bariery dźwięku odpowiada tzw. grom dźwiękowy. Zwiększenie prędkości samolotu powyżej prędkości dźwięku generuje falę uderzeniową, która, docierając do uszu, powoduje gwałtowny wzrost, a następnie obniżenie się ciśnienia w bębenkach usznych. Zmiany ciśnienia wprawiają w drgania błonę bębenkową, co powoduje odbieranie tego zjawiska jako huku.(PAP)
bsk/ agz/ jann/



Komentarze