World Games – motoparalotniarz Wojciech Bógdał: po medal w debiucie
Wojciech Bógdał to jeden z 18 motoparalotniarzy, którzy będą rywalizować podczas World Games we Wrocławiu. "Moja dyscyplina debiutuje w tej imprezie i mam zamiar być pierwszym medalistą" – powiedział PAP zawodnik Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku.
"We Wrocławiu konkurencja będzie bardzo duża, wystartuje cała czołówka światowa. Wśród 18 pilotów Polskę będą reprezentować także Marcin Bernat i Paweł Kozarzewski" – poinformował mistrz świata, Europy i kraju w slalomach motoparalotniowych.
Bógdał we Wrocławiu zmierzy się z rywalami także w konkurencjach technicznych. (Czytaj: The World Games 2017 – Wszystko o slalomach motoparalotniowych)
"Organizatorzy postanowili stworzyć zupełnie nową, za to widowiskową konkurencję. Publiczność będzie mogła podziwiać elementy slalomów, latania precyzyjnego i lądowania na celność. Sam jestem ciekaw, jak to będzie, bo do tej pory w podobnej konkurencji nie startowałem, zresztą nikt z nas nie startował. Szykują się wielkie emocje" – dodał pilot, który o medale walczyć będzie od 21 do 24 lipca.
22-letni Bógdał lataniem zainteresował się w wieku trzech lat, za sprawą ojca, który zaczynał od skoków spadochronowych, ale przerzucił się motoparalotnie.
"Też chciałem wznosić się w powietrze razem z nim, długo trwało, zanim zgodził się, bym poszedł w jego ślady. Ale nie miał innego wyboru i musiał zaakceptować, że chcę robić to, co on. Sześć lat temu przeszedłem szkolenie i dostałem swoje pierwsze skrzydło dla początkujących" – przedstawił swoją sportową drogę.
Dziś z rozrzewnieniem wspomina naukę latania i pierwsze starty.
"Zacząłem szukać filmów z zawodów w internecie, ćwiczyłem i bardzo mi się to podobało. Kiedy skończyłem 18 lat, pojechałem na pierwsze zawody do Pisza, wygrałem z trzema pilotami kadry narodowej, no i nie miałem wyjścia, musiałem związać się z tą dyscypliną" – wspomniał.
Po sześciu latach kariery na swoim koncie ma indywidualne i drużynowe tytuły mistrza świata i Europy. Pierwszy sprzęt dostał, teraz sam konstruuje sobie wózki i napędy. W lutym obronił pracę pt. "Projekt konstrukcji wózka motorowego z wykorzystaniem modelowania 3D i analizy MES", zdobył tytuł inżyniera i od razu rozpoczął studia magisterskie na płockiej filii Politechniki Warszawskiej.
"Jestem w tym dobrym położeniu, że mogę łączyć naukę i pasję. Wstaję rano, latam, potem mam zajęcia, wracam do domu, przygotowuję się na następny dzień, a wieczorem znów mam trening. Zawody są w weekendy, więc z niczego nie muszę rezygnować" – zapewnił.
Uwielbia rywalizację, ale jest zdania, że na ryzyko w motoparalotniarstwie nie ma miejsca.
"Ta dyscyplina wymaga spokoju i rozwagi. Jak jestem na ziemi i patrzę na kolegów, to się boję, bo widzę, jakie błędy popełniają i wiem, co może się wydarzyć. Tam w górze jest adrenalina, nerwy, ale ja jestem daleki od tego, by ryzykować. Nie stawiam sobie za cel zwycięstwa za wszelką cenę" – podkreślił 22-latek.
Start w World Games we Wrocławiu będzie także doskonałą okazją do promowania jego ukochanej dyscypliny sportu.
"To jest nowy, nietypowy indywidualny sport, jakby... specjalnie dla mnie. Na razie jest bardzo mało popularny, mówią i piszą o nas właściwie tylko wtedy, gdy zdarzy się wypadek śmiertelny, a pod względem widowiskowości śmiało możemy konkurować np. ze skokami narciarskimi. Na świecie wysoki poziom prezentuje około 15 zawodników, najwięcej jest Polaków, którzy rywalizują przede wszystkim z Francuzami, Hiszpanami i Czechami" – podsumował Bógdał.
Wojciech Bógdał był dziś gościem programu TVN "Dzień dobry wakacje", w którym opowiada o swojej karierze. Powtórkę programu można zobaczyć TUTAJ.
O medale World Games motoparalotniarze walczyć będą na lotnisku Szymanów Aeroklubu Wrocławskiego, 10 km od centrum miasta.
Komentarze