Władze Moskwy: rozpędzimy chmury na 9 maja, ale nie dla spacerowiczów
W Moskwie przed planowaną na 9 maja defiladą lotniczą z okazji Dnia Zwycięstwa odbędzie się operacja rozpędzania chmur, jednak nie po to, aby obywatele wychodzili tego dnia na spacery – powiedział w czwartek przedstawiciel merostwa stolicy Jewienij Danczykow.
Urzędnik potwierdził, że na rozpędzanie chmur, z okazji kilku tegorocznych imprez w Moskwie, przewidziano w budżecie 425 mln rubli (ok. 5,7 mln USD).
Podkreślił zarazem, że czyste niebo jest głównym warunkiem bezpieczeństwa przelotów maszyn wojskowych i wobec tego "9 maja odbędzie się rozpędzanie chmur", jednak "nie oznacza to, że obywatele powinni wyjść na ulice i naruszać ograniczenia w przemieszczaniu się po Moskwie".
"Przelot lotnictwa zostanie zorganizowany 9 maja dla naszych drogich kombatantów. Wszyscy będziemy mogli go zobaczyć w telewizji albo z okna – tam, gdzie to możliwe" – oznajmił przedstawiciel stołecznych władz.
Przyznał, że według prognoz pogoda 9 maja będzie niesprzyjająca, co wymaga właśnie rozpędzenia chmur.
9 maja w Moskwie co roku odbywa się defilada wojskowa na Placu Czerwonym, która jednak w tym roku z powodu pandemii koronawirusa została odwołana. Co roku mieszkańcy tłumnie wylegają na ulice, by zobaczyć zmierzający na defiladę i powracający z niej sprzęt wojskowy oraz obejrzeć przelot samolotów i śmigłowców w niebie nad Moskwą.
Teraz jedynym elementem defilady będzie parada lotnicza nad stolicą, w której udział ma wziąć 75 samolotów i śmigłowców. Mieszkańcy Moskwy mają go śledzić w telewizji, bowiem w stolicy obowiązują wymogi samoizolacji i z domu można wychodzić tylko w niezbędnych przypadkach.
Podczas parady będzie można zobaczyć takie śmigłowce jak: Mi-26, Mi-8, Mi-35, Ka-52, Mi-28H. Przelot wykonają samoloty: Tu-160, Tu-22M3, Tu-95MC, Ił-76, A-50, tankowiec Ił-78 wspólnie z Tu-160, MiG-29, Su-24, MiG-31K, Su-57.
Będzie też można zobaczyć przelot trzech formacji. Pierwsza złożona z 6 samolotów Su-25, które wypuszczą biało-niebiesko-czerwony dym. Druga formacja to przelot 9 samolotów, na którą składają się dwie grupy akrobacyjne: Russkije Witiazi (5 samolotów Su-30CM) oraz Striżi (4 samoloty MiG-29). Trzecia formacja to 10 samolotów: Su-35, Su-34, Su-30CM.
Dwukrotnie w ostatnich latach – w 2017 i 2019 roku – zła pogoda sprawiła, że lotnicza część defilady w Moskwie musiała zostać odwołana: zbyt niski pułap chmur, mimo ich rozpędzania, nie pozwolił na bezpieczny przelot.
Tegoroczne obchody 9 maja miały mieć wyjątkową skalę ze względu na okrągłą, 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Europie. Władze Rosji planowały udział przywódców innych państw w uroczystościach. Liderzy zachodni nie przyjeżdżali na defiladę od 2014 roku, gdy Rosja dokonała aneksji Krymu.
Komentarze