Przejdź do treści
Źródło artykułu

Prezydent Białegostoku: pas dla małych samolotów poprawi konkurencyjność regionu

Budowa w mieście pasa startowego dla małych samolotów poprawi konkurencyjność regionu; budowa małych lotnisk to trend ogólnoeuropejski – uważa prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Niedawno miasto podpisało umowę na tę inwestycję, pas ma być gotowy za rok.

Wykonawcą pasa startowego dla małych samolotów (do 50 pasażerów) na białostockich Krywlanach jest konsorcjum firm polskich i litewskich. Koszt budowy – to ok. 44 mln zł plus koszty dokumentacji projektowej.

W ramach inwestycji powstanie tam utwardzony pas startowy o długości 1350 m i szerokości 30 m, trawiasta droga startowa o wymiarach 840 m na 160 m, płyta do zawracania samolotów, drogi kołowania, płyty postojowe, strefa do lądowania skoczków spadochronowych, niezbędna infrastruktura i oświetlenie.

Miasto koszt tej inwestycji szacowało na 31 mln zł. Po złożeniu ofert przez dwa podmioty zainteresowane przetargiem okazało się, że do tańszej brakuje ok. 16 mln zł. Ostatecznie pieniądze te zgodził się dołożyć samorząd województwa podlaskiego, w którym większość ma koalicja PSL-PO.

W poniedziałek prezydent Truskolaski dziękował na sesji sejmiku radnym za finansowy udział samorządu w tej inwestycji. "Lotnisko na miarę naszych możliwości" – mówił o budowie na Krywlanach. Wyjaśniał, jaka będzie certyfikacja obiektu.

Mówił, że po wybudowaniu pasa będzie mogła być np. prowadzona komunikacja czarterowa małymi samolotami oraz, że są techniczne możliwości wydłużenia tego pasa. "Ale to absolutnie melodia przyszłości" – zaznaczył.

Radni PiS w sejmiku województwa podlaskiego pytali prezydenta Białegostoku o konkrety, np. jakich przewoźników należy oczekiwać i jakie są prognozy ruchu, pytali również o koszt budowy i koszt utrzymania pasa.

Chcą też pisemnej informacji od władz miasta na temat planowanej inwestycji. "Rozbudzimy oczekiwania ponad miarę tego, co tu będzie. I ta sprawa wróci do nas wszystkich, jak tsunami, do pana prezydenta też. Lotnisko komunikacyjne to jest takie, że ja kupię sobie bilet na regularne loty. Tego nie będzie przecież" – mówił radny PiS Bogusław Dębski, przewodniczący sejmikowej komisji skarbu i finansów.

Truskolaski zaznaczył, że tuż po uruchomieniu pasa startowego nie należy spodziewać się regularnej komunikacji pasażerskiej małymi samolotami. Mówił o czarterach i wykorzystaniu obiektu przez służby. Dodał, że inwestycja sprawi jednak, że region przestanie być "białą plamą" na mapie komunikacji lotniczej w Polsce i poprawi się konkurencyjność regionu.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony