Premiera filmu o archeologii lotniczej
Czy archeologia lotnicza to odkopywanie wraków samolotów? Czy raczej poszukiwanie starożytnych maszyn latających? A może jeszcze coś innego? W internecie opublikowano właśnie film „Czy leci z nami archeolog”, który odpowiada na to pytanie.
„Archeologia lotnicza ma historię długą jak historia samego lotnictwa – wyjaśnia PAP Piotr Wroniecki, jeden z inicjatorów powstania produkcji. – Jako metoda nie polega tylko na dokumentowaniu znanych już stanowisk archeologicznych, ale przede wszystkim za jej pomocą można odszukać nowe, nieznane miejsca, zasiedlane nawet przed tysiącami lat".
Zdaniem twórców filmu zdjęcia lotnicze są jednym z najlepszych sposobów badania krajobrazu archeologicznego. Pozwalają na szersze spojrzenie, a także na dostrzeżenie i zrozumienie elementów nieuchwytnych z powierzchni Ziemi.
„Dzięki nowoczesnym technologiom archeologia lotnicza pozwala każdemu zostać odkrywcą – przekonuje Wroniecki. – Łatwo dziś wzbić się w powietrze i zrobić zdjęcia, w razie lęku wysokości można w powietrze wysłać sam aparat lub oglądać gotowe zobrazowania satelitarne Ziemi bez wychodzenia z domu. Każdy może spróbować swoich sił w fotografii lotniczej i poszukiwaniu na zdjęciach zabytków archeologicznych.”
W jaki sposób na zdjęciach wykonanych z pokładu samolotu widać to, co jest ukryte pod ziemią? Każda działalność człowieka – czy to wykop, czy wzniesienie, spalona osada lub kurhan – pozostawia ślad. Jeżeli wystaje ponad teren – może dawać cień, którego regularność widać dopiero z lotu ptaka. Może być widoczny na zaoranym i obsadzonym polu – w postaci innego koloru ziemi lub barwy roślin.
Opublikowany właśnie na otwartej licencji film wprowadza widza w podstawy metody oraz jej historię. Wypowiadają się w nim polscy specjaliści z tej dziedziny – prof. Włodzimierz Rączkowski z Instytutu Prahistorii UAM w Poznaniu i pilot – archeolog Krzysztof Wieczorek, wielokrotny mistrz świata w lataniu precyzyjnym. Realizatorzy przygotowali również wersję filmu opatrzoną angielskimi napisami.
Film zrealizowali w latach 2010 – 2014 pasjonaci archeologii lotniczej: Stanisław Maksymowicz i Piotr Wroniecki. Przedsięwzięcie non-profit udało się sfinalizować bez instytucjonalnego wsparcia finansowego. Co ciekawe, w czasie realizacji zdjęć dokonano szeregu odkryć naukowych w promieniu 150 km od Krakowa, które dodatkowo potwierdzają skuteczność zastosowania metody w Polsce. W czasie kilku lotów samolotem znaleziono kilkadziesiąt stanowisk archeologicznych z różnych okresów.
Szczegółowe informacje o projekcie „Czy leci z nami archeolog” i film można obejrzeć tutaj: http://www.archeolot.pl/. Na stronie znajduje się również bogata galeria zdjęć lotniczych powstałych podczas produkcji filmu, jak i różne dodatkowe informacje dla osób stawiających pierwsze kroki w archeologii lotniczej.
PAP - Nauka w Polsce
szz/ mrt/
Komentarze