Przejdź do treści
Ruch lotniczy nad Irakiem i Iranem (fot. flightradar24.com)
Źródło artykułu

Linie lotnicze zmieniają trasy przelotów po ataku Iranu na cele USA w Iraku

Wiele linii lotniczych w środę postanowiło zmienić trasy swoich lotów w regionie Bliskiego Wschodu w związku z nocnymi atakami Iranu na cele USA w Iraku i związanymi z tym obawami przed dalszym zaostrzeniem się sytuacji.

W środę nad ranem z terytorium Iranu wystrzelonych zostało ponad 20 pocisków rakietowych, które uderzyły w cele USA w Iraku – bazę Ain Al-Asad, położoną 160 km na zachód od Bagdadu, i bazę w Irbilu na północy. Jak podały irańskie media, był to odwet za zabicie w zeszłym tygodniu w ataku sił USA wpływowego irańskiego generała Kasema Sulejmaniego.

Niemiecka Lufthansa odwołała zaplanowany na środę lot z Frankfurtu nad Menem do Teheranu, podkreślając, że jest to działanie podjęte profilaktycznie z powodu napiętej sytuacji w regionie. Rzecznik podkreślił, że maszyny przewoźnika omijają obecnie przestrzeń powietrzną Iraku i Iranu; nie wiadomo jednak, ilu samolotów Lufthansy to dotyczy.

Francuskie linie Air France ogłosiły, że zawieszają loty przez irańską i iracką przestrzeń powietrzną. "Plany lotów są modyfikowane w czasie rzeczywistym zgodnie z decyzjami podejmowanymi przez władze Francji i (krajów) regionu (...), aby zapewnić najwyższy stopień bezpieczeństwa" – przekazano w oświadczeniu.

Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) zapowiedziała wydanie przewoźnikom w USA zakazu wykonywania lotów w przestrzeni powietrznej nad Irakiem, Iranem, Zatoką Omańską oraz nad wodami Zatoki Perskiej. Jako powód podano "zwiększoną aktywność wojskową i podwyższone napięcia polityczne na Bliskim Wschodzie, które stanowią zagrożenie dla aktywności amerykańskiego lotnictwa cywilnego".

Nad tymi samymi obszarami lotów unikać mają też rosyjscy przewoźnicy - zaleciła Federalna Agencja Transportu Lotniczego Rosji (Rosawiacja), uzasadniając to "informacjami o zagrożeniach bezpieczeństwa dla międzynarodowych lotów cywilnych".

Generalna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego w Indiach również zarekomendowała indyjskim liniom komercyjnym unikanie przelotów nad Iranem, Irakiem i Zatoką Perską.

Linie Emirates Airline odwołały środowy lot powrotny z Bagdadu do Dubaju i poinformowały, że "uważnie obserwują rozwój sytuacji". Niskokosztowy Flydubai, również z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, odwołał środowy lot do stolicy Iraku, ale zapowiedział, że połączenia z irackimi miastami Basra i Nadżaf pozostają bez zmian.

Qatar Airways przekazały z kolei, że ich połączenia z Irakiem odbywają się normalnie.

Australijski przewoźnik Quantas poinformował, że do odwołania zmienił trasy swoich przelotów z Londynu do Perth, by uniknąć przestrzeni powietrznej Iraku i Iranu. W związku z wydłużeniem w ten sposób przelotu o 40-50 minut samoloty Quantas na tej trasie będą potrzebowały więcej paliwa, a więc będą musiały zabierać na pokład mniej pasażerów.

Unikanie irańskiej przestrzeni powietrznej zapowiedziały też Malaysia Airlines i Singapore Airlines.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony