Minifestyn na Morasku: szybowce, samoloty, rakiety
Szybowce, samoloty, a nawet rakiety zaprezentowali modelarze z Aeroklubu Poznańskiego na minifestynie, jaki zorganizowała Rada Osiedla Morasko w niedzielne przedpołudnie.
- W takich modelach jak moje, większość elementów trzeba wykonać własnoręcznie - mówi Ryszard Kuszak, który na Morasku zaprezentował dwa modele samolotów. - Wycina się je ze sklejki na podstawie projektów, a później przez wiele godzin obrabia narzędziami modelarskimi. Trudną operacją jest oklejanie skrzydeł. Budowa modelu samolotu zajmuje nawet półtora roku.
Jeden z modeli to "Wicherek", polska konstrukcja latająca w latach 60. poprzedniego stulecia. Drugi to "Decathlon". Modele mogą wzbić się nawet na wysokość kilometra.
Na lotnisku w Kobylnicy, gdzie modelarze trenują najczęściej, mają specjalnie wydzielone miejsce do ćwiczeń i pokazów. Dzięki temu modele znajdujące się w powietrzu nie przeszkadzają innym pilotom.
Pokaz na Morasku był przedostatnią prezentacją modeli w tym sezonie. W niedzielę 11 października modelarze i pasjonaci latających modeli spotkają się na lotnisku w Bednarach. Jeśli tylko pogoda pozwoli, czyli wiatr nie będzie zbyt silny pokazy będą trwały od godziny 11.30 do 16.00.
Pełna treść artykułu na stronie naszemiasto.pl
Komentarze