Przejdź do treści
Lotnisko w Gliwicach - pas startowy - widok z góry (fot. Mosquidron/UM Gliwice)
Źródło artykułu

Blog Mikołaja Doskocza: "Zmiana zasad opodatkowania lotnisk"

Ci z Was, którzy śledzą mój blog od dłuższego czasu, zapewne mieli okazję zapoznania się z problemami opodatkowania lotnisk podatkiem od nieruchomości. Sprawa była przeze mnie komentowana kilka razy, ostatnio w 2019 roku. Wtedy to opisałem Wam jak niekorzystnie może zmienić się podejście organów podatkowych w świetle wyroków WSA w Bydgoszczy oraz NSA – sprawa dotyczyła podatku od nieruchomości lotniska w Bydgoszczy. Artykuł w linku: https://latajlegalnie.com/2019/05/20/wyzszy-podatek-od-nieruchomosci-dla-lotnisk/

Przedstawiłem w nim stanowisko przeciwne niż sądy administracyjne, podając konkretne argumenty. Po pewnym czasie sprawa dostała też „politycznego wiatru” i znalazła się na biurkach naszych parlamentarzystów.

Nowa zasada opodatkowania

Efektem ich pracy jest ustawa o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, która zawiera tylko dwa artykuły – ale za to jakie. Moim zdaniem, jest to przykład właściwej pracy legislacyjnej, której celem jest możliwe najprostsze załatwienie spraw wywołujących kontrowersje i problemy w stosowaniu prawa.

Przechodząc do konkretów – zmienia się art. 7 ust. 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Jest to artykuł regulujący ustawowe zwolnienie z podatku od nieruchomości.

Wcześniej przepis brzmiał tak: „zwalnia się z podatku od nieruchomości budynki, budowle i zajęte pod nie grunty na obszarze części lotniczych lotnisk użytku publicznego”. Pogrubiłem słowa „zajęte pod nie grunty” ponieważ przed zmianą mieliśmy sytuacje, kiedy organy podatkowe (i sądy) w odmienny sposób patrzyły na zakres zwolnienia. Bywały sytuacje, kiedy organ podatkowy uznawał, że zwolnieniu podlega tylko ten grunt, który jest zabudowany. Natomiast wszystkie trawiaste części lotniska już nie.

Po zmianie mamy brzmienie: „zwalnia się z podatku od nieruchomości grunty, budynki i budowle na obszarze części lotniczych lotnisk użytku publicznego”.

Czyli dość subtelna zmiana niesie za sobą kolosalne zmiany dla podmiotów płacących podatki od lotnisk. Od czasu wejścia w życie zmiany, wszystko co znajdzie się w części lotniczej lotniska, będzie ustawowo zwolnione z podatku od nieruchomości. Nie będzie miejsca na żadne interpretacje organów podatkowych ani sądów administracyjnych, bo przepis jest jednoznaczny – każdy budynek, każda budowla i każdy grunt podlega zwolnieniu, o ile znajduje się w części lotniczej lotniska.

Zmiana, jak to każda zmiana podatkowa, wchodzi w życie w nowym roku podatkowym czyli od 1 stycznia 2022 r. Link do ustawy (tutaj)

Przebieg procesu legislacyjnego


Ciekawie wyglądały prace nad tą zmianą. Projekt był poselski a uzasadnienie do zmiany ustawy zostało napisane w dobry sposób. Opisano w nim wszystkie nieścisłości i sprzeczności jakie były w dotychczasowym stanie prawnym i ryzyka dla podatników. W trakcie prac sejmowych wpłynęły trzy stanowiska – Związku Regionalnych Portów Lotniczych (oczywiście w pełni popierający projekt) a także Związku Gmin Wiejskich RP oraz Związku Powiatów Polskich. Te dwa ostatnie były bardzo krytyczne wobec proponowanej zmiany, co szczególnie nie dziwi, skoro zmiana skutkowałaby zmniejszeniem wpływów podatkowych.

Sejm nie przychylił się do uwag związków samorządowych i uchwalił ustawę w brzmieniu z projektu. Następnie ustawa trafiła do Senatu, który odrzucił projekt. Według większości senatorów dotychczasowe przepisy były jasne i klarowne a argumentacja w zakresie lotnisk została oparta na jednym wyroku. Był to oczywiście wyrok NSA, o którym pisałem w artykule z 2019 roku zalinkowanym wyżej.

Po tym, jak temat wrócił do Sejmu, ten większością odrzucił uchwałę Senatu, odrzucającą projekt. Prezydent podpisał ustawę i od 1 stycznia 2022 r. będziemy mieli nową sytuację podatkową dotyczącą lotnisk publicznych.

Jeżeli kogoś interesują źródła procesu legislacyjnego, może zajrzeć tu: https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=1228

Czy nowy przepis to „dobra zmiana”?

Zmiana jest bardzo dobra. Po pierwsze upraszcza przepis. Nie będzie pola do interpretacji, co zawsze stwarza ryzyko dla podatnika. Po drugie – już bardziej lotniczo – wygrywa rozsądek. Założenie, że z podatku powinny być zwolnione tylko grunty zabudowane mogło być forsowane tylko przez kogoś, kto lotnisko widział co najwyżej z pokładu samolotu pasażerskiego. Każdy, kto zajmował się choćby w najmniejszym stopniu projektowaniem, zakładaniem czy eksploatacją lotnisk wie, że większość gruntów na lotnisku nie może być zabudowana, ponieważ przepisy na to nie pozwalają. Mając drogę startową zarządzający musi zapewnić odpowiednie jej zabezpieczenia, zarówno po bokach jak i na podejściu.

W tych obszarach nie ma możliwości budowy czegokolwiek a jednocześnie tereny te nie mogą być wykorzystane na inne funkcje niż zabezpieczenie drogi startowej czy drogi kołowania. Poza zabezpieczeniami mamy też powierzchnie ograniczające zabudowę. Upraszczając – w określonej odległości od DS. nie może powstać obiekt wyższy, niż dopuszczają to powierzchnie ograniczające. Te obszary są niczym innym jak integralnymi częściami lotniska, bez których niemożliwe byłoby zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. Nie można zatem twierdzić, że sprawiedliwe jest zwolnienie z podatku tylko gruntów zajętych pod drogi startowe, drogi kołowania czy płyty postojowe.

Dodatkowo są lotniska wyłącznie trawiaste, na których nie ma żadnych nawierzchni sztucznych. W konsekwencji nie mają one żadnej budowli w postaci DS., DK czy PPS ale dalej są lotniskami publicznymi. Forsowana przez część organów podatkowych teoria o zwolnieniu tylko gruntów zabudowanych była jawnie dyskryminująca lotniska trawiaste w stosunku do lotnisk z nawierzchniami sztucznymi. Podawałem kiedyś przykład lotnisk Rudniki k/Częstochowy i Pobiednik k/Krakowa. Ten sam zarządzający, analogiczni właściciele, te same funkcje, ten sam status LUPOC. Różnią się tylko tym, że Rudniki mają nawierzchnię sztuczną a Pobiednik naturalną. Czy sprawiedliwe byłoby, gdyby Rudniki korzystały ze zwolnienia a Pobiednik nie tylko dlatego, że jedno z lotnisk ma utwardzoną drogę startową?

Nie wnikam która opcja popierała zmiany i z jakiego powodu. Nie wgryzając się w politykę cieszmy się z efektu. Cieszmy się szczególnie, że zmiany podatkowe rzadko są pozytywne. Od teraz najważniejsze będzie odpowiednie określenie części lotniczej lotniska i zatwierdzenie jej w ULC bo właśnie od tego będzie zależała wysokość podatku od nieruchomości. O samej części lotniczej lotniska pisałem tu: https://latajlegalnie.com/2017/02/07/podatki-od-lotnisk/


Mikołaj Doskocz, radca prawny prowadzący Kancelarię Prawa Lotniczego – LATAJ LEGALNIE. Specjalizuje się w prawie lotniczym i obsłudze przedsiębiorców lotniczych. Prowadzi blog o prawie lotniczym www.latajlegalnie.com

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony