Blog Mikołaja Doskocza: "Loty widokowe samolotami ultralekkimi..."
Pewnie większość z Was słyszała o kampanii informacyjnej ULC dotyczącej lotów widokowych: https://ulc.gov.pl/pl/aktualnosci/5162-sprawdz-zanim-polecisz-rusza-akcja-informacyjna-ulc-ostrzegajaca-przed-nielegalnymi-przewozami-lotniczymi
Kampania sama w sobie ma bardzo słuszny kierunek i sam jej kibicuję. Jednak nie byłbym sobą, gdybym nie znalazł dziury w całym. Nawet dwóch dziur. Pierwszą jest brak wspominania, że ośrodki szkoleniowe ATO i DTO mogą wykonywać loty zapoznawcze – sprawę opisałem tu:
https://latajlegalnie.com/2020/08/04/co-z-tymi-lotami-zapoznawczymi-mozna-czy-nie/
ULC teraz w oficjalnych wypowiedziach jasno stwierdza, że loty zapoznawcze są zgodne z prawem. Drugą nieścisłością w kampanii jest brak wspominania o możliwości wykonywania przewozu lotniczego (a więc też lotów widokowych) przy użyciu ultralekkich statków powietrznych. A przecież nie jest to nigdzie zakazane. Dlatego dzisiaj opiszę Wam jak to robić i na co zwracać uwagę, żeby nie narazić się na odpowiedzialność administracyjną, cywilną i karną.
Możliwości wykonywania przewozu lotniczego
Na pytanie, czy można legalnie wykonywać przewóz lotniczy statkiem ultralekkim (urządzeniem latającym) nie ma prostej odpowiedzi. Przepisy wzajemnie się wykluczają, jest masa sprzeczności. Widać po prostu, że ustawę pisał ktoś inny a ktoś inny tworzył i nowelizował rozporządzenie wyłączające stosowanie Prawa lotniczego do niektórych rodzajów SP. Dzisiaj postaram się to w miarę jasno opisać.
Pierwszym przepisem, który powinniście brać pod uwagę jest art. 160 ust. 3 pkt. 1 Prawa lotniczego. Zgodnie z nim, wykonywanie przewozu lotniczego wymaga certyfikatu. Ale tylko w odniesieniu do samolotów, śmigłowców, szybowców i balonów, dla których wymagane jest świadectwo zdatności do lotu. Świadectwo zdatności do lotu (CofA) to słowa-klucz, bowiem certyfikat AOC jest wymagany tylko w przypadku wykorzystywania takich statków powietrznych, które muszą mieć CofA. Pozostałe nie. A jak wiemy, i co wynika z art. 49 Prawa lotniczego ultralekkie statki powietrzne (urządzenia latające) nie mają CofA tylko pozwolenie na wykonywanie lotów. W konsekwencji nie ma zastosowania przepis wymagający certyfikatu AOC zawarty w art. 160 ust. 3 pkt. 1 Prawa lotniczego.
Dodatkowo w rozporządzeniu ws wyłączeń stosowania Prawa lotniczego mamy odrębne przepisy regulujące wykonywanie przewozów lotniczych, wprost opisane. Nie ma tam miejsca na żadne interpretacje więc możliwe jest wykonywanie przewozu lotniczego urządzeniami latającymi (ultralajtami), skoro przewidział to sam prawodawca. Uwaga – z ograniczeniami wskazanymi w dalszej części artykułu.
Odezwą się zapewne głosy, że to niebezpieczne, że tylko certyfikowana działalność itp. I ja z nimi nie polemizuję – ja tylko pokazuję, jakie mamy przepisy.
Co więcej – operator ULM może wykonywać odpłatne loty z punktu A do punktu B bez koncesji. Pozwala na to przepis zawarty w art. 164 ust. 2 pkt. 2 Prawa lotniczego. Szczerze mówiąc wymaganie koncesji dla podmiotu, który lata Pilatusem PC-12 a brak takiego wymagania dla podmiotu, który lata Pipstrelem jest zwykłą głupotą. Ale tak stoi w ustawie.
Jakie statki powietrzne mogą być wykorzystane do lotów widokowych?
Jeżeli każdy właściciel ULM w tym momencie zaczął pisać ogłoszenia i drukować bilety, to delikatnie ostudzę entuzjazm.
Pierwsze ograniczenie wynika z bajzlu prawnego. Bowiem mamy rozporządzenie ws wyłączenia stosowania Prawa lotniczego do niektórych rodzajów SP, w którym w § 2 ust. 1 „wyłącza się zastosowanie ustawy [Prawa lotniczego] w zakresie art. 31, […] art. 160 ust. 3 pkt. 6 do statków powietrznych klasy urządzenia latające z wyjątkiem samolotów, śmigłowców, balonów i szybowców używanych w celach związanych z wykonywaniem przewozu lotniczego”. Art. 31 Prawa lotniczego mówi o tym, że statek powietrzny musi być wpisany do rejestru. ULM nie są wpisywane do rejestru tylko do ewidencji. Art. 160 ust. 3 pkt. 6 Prawa lotniczego mówi o tym, że projektowanie, produkcja i obsługa techniczna statku powietrznego wymaga certyfikatu.
Co to znaczy? A no tyle, że urządzenie może być wpisane do ewidencji (a nie rejestru) oraz wyprodukowane przez podmiot nieposiadający certyfikatu ale tylko wtedy, kiedy nie jest ono wykorzystywane do przewozu. Jeżeli zaś chcecie na nim latać i zarobkowo wozić ludzi, to przepisy musicie spełnić. O ile z problematycznej kwestii rejestr/ewidencja da się wyjść, to już urządzenie latające wykorzystywane do przewozu lotniczego musi być wyprodukowane przez certyfikowanego producenta, zgodnie z certyfikowanym projektem. Nie ma możliwości latania zarobkowego na np. samodzielnie zrobionych samolotach. I dobrze. Kwestia obsługi technicznej została uregulowana w rozporządzeniu, przepis znoszący obowiązek certyfikowania podmiotu obsługującego samolot znajduje się w 3.3. Załącznika nr 5.
To co jasne – statek powietrzny musi mieć pozwolenie na wykonywanie lotów lub dopuszczenie do lotów i instrukcję użytkowania w locie, zgodnie z pkt. 6.3. załącznika 5a.
Podsumowując – bałagan w przepisach mamy okropny. Nie wiem, czy jest inna część lotnictwa tak niejasna prawnie jak lotnictwo ultralekkie. Na razie podpowiadam – jest taka podstawowa reguła w art. 7a Kodeksu postępowania administracyjnego, zgodnie z którą jeżeli nie wiadomo o co chodzi w przepisie, to interpretuje się na korzyść strony a nie organu. Brzmi ona tak: „Jeżeli przedmiotem postępowania administracyjnego jest nałożenie na stronę obowiązku bądź ograniczenie lub odebranie stronie uprawnienia, a w sprawie pozostają wątpliwości co do treści normy prawnej, wątpliwości te są rozstrzygane na korzyść strony, chyba że sprzeciwiają się temu sporne interesy stron albo interesy osób trzecich, na które wynik postępowania ma bezpośredni wpływ.”
Ale żeby ją zastosować, to musicie podjąć wszystkie pozostałe działania wymagane przez przepisy, np. zgłosić działalność, napisać instrukcje, opracować procedury. Inaczej nie ma szansy, żeby ten przepis zadziałał – bo bez zgłoszenia nie będzie postępowania administracyjnego a wspomniany przepis można stosować tylko w postępowaniu.
Procedura zgłoszenia i dokumentacja
Zatem jak legalnie rozpocząć taką działalność? Zgodnie z pkt. 3.2. załącznika 5 do rozporządzenia ws wyłączenia stosowania Prawa lotniczego, konieczne jest zgłoszenie zamiaru wykonywania przewozu lotniczego do Prezesa ULC. Zgłoszenie jest dostępne tu:
https://ulc.gov.pl/pl/operacje-lotnicze/4715-urzadzenia-latajace
Nie przechodzicie procesu certyfikacji, ULC wierzy Wam na słowo. Ale z drugiej strony składacie oświadczenia, że macie opracowaną całą dokumentację – oświadczenie jest pod rygorem odpowiedzialności karnej.
Kluczowym dokumentem będzie instrukcja operacyjna opracowana zgodnie z przepisami PL-6. Wynika to pkt. 3.3. Załącznika nr 5 ale w tym wypadku Prezes ULC nie zatwierdza instrukcji. Może jednak zażądać jej okazania w każdym momencie (przy zgłoszeniu oświadczacie, że ją macie opracowaną). Oczywiście instrukcją trzeba administrować i ją uaktualniać. I teraz uwaga – sama PL-6 zmieni się prawdopodobnie w zimie, już trwają prace w ministerstwie. Miejcie to na uwadze. Sama instrukcja pisana zgodnie z PL-6 jest dość obszernym dokumentem, zawierają się w niej m.in. procedury operacyjne, organizacja operatora, kwestie zarządzania bezpieczeństwem.
Uprawnienia pilota
Do wykonywania lotów w ramach przewozu lotniczego uprawniony jest pilot (posiadacz świadectwa kwalifikacji), który posiada ważne uprawnienie instruktorskie lub co najmniej 100 godzin nalotu jako pilot dowódca na urządzeniach latających tej podkategorii, na której będzie wykonywany przewóz lotniczy.
Dodatkowe szkolenie, o którym mowa w pkt. 3.5. Załącznika nr 5 jest ograniczone do usług lotniczych a nie przewozu. Natomiast pilot musi utrzymywać bieżącą praktykę – wykonać co najmniej cztery loty jako pilot dowódca na urządzeniu latającym tej podkategorii, na której będzie wykonywany przewóz lotniczy w okresie ostatnich 90 dni.
Podsumowanie
Jeżeli jednak ktoś wykonuje loty widokowe w sposób niezgodny z wyżej opisanymi zasadami to powinien jak najszybciej zakończyć tę działalność.
Jak widzicie, mamy ogromny bałagan w przepisach. Opiszę Wam w następnym artykule kwestie miejsc lądowań i minimalnych wysokości dla lotów ultralajtami – tam też jest ciekawie.
Jeszcze jedna ważna sprawa – jak już się zdecydujecie na opisaną przeze mnie działalność, to pomyślcie o zabezpieczeniu biznesowo-prawnym. Mam tu na myśli organizację i ułożenie prawne całego procesu sprzedaży. Pisałem o tym w poniższym artykule i polecam zerknięcie do niego:
https://latajlegalnie.com/2018/05/08/jak-sprzedawac-loty-widokowe/
Mikołaj Doskocz, radca prawny prowadzący Kancelarię Prawa Lotniczego – LATAJ LEGALNIE. Specjalizuje się w prawie lotniczym i obsłudze przedsiębiorców lotniczych. Prowadzi blog o prawie lotniczym www.latajlegalnie.com
Komentarze