Przejdź do treści
Dron z kamerą
Źródło artykułu

Blog Mikołaja Doskocza: Analiza ryzyka – SMS dla dronów

Niedawno pisałem o instrukcji operacyjnej dla operatorów dronów. Jednym z elementów instrukcji jest analiza ryzyka. Dotyczy to każdego, kto wykonuje bezzałogowcami operacje inne niż rekreacyjne i sportowe – a więc każda forma działalności gospodarczej czy komercyjnego latania.

W sieci znalazłem coś takiego:

„D. Proces analizy ryzyka wykonywanych operacji lotniczych

Operator jest zobowiązany wykonać analizę ryzyka przed podjęciem operacji, w następującej kolejności:

1. Ryzyko czynnika ludzkiego w szczególności: a. samopoczucie oraz sprawność psychofizyczna operatora b. zagrożenia jakie może nieść operacja dla osób w otoczeniu c. potencjalne zagrożenia dla operatora i operacji ze strony osób w otoczeniu

2. Ryzyko lotu w szczególności: a. warunki meteorologiczne oraz widoczność i oświetlenie b. przeszkody w tym przeszkody dla sygnału radiowego c. źródła potencjalnych zakłóceń sygnału radiowego d. bezpieczeństwo miejsca startu I lądowania w tym rezerwowego miejsca lądowania”
.

To nie jest analiza ryzyka !!!

Prawidłowo opracowana analiza ryzyka to algorytm opisujący zagrożenia, skutki tych zagrożeń, ich dotkliwość oraz sposoby minimalizowania ryzyka. Wbrew pierwszemu wrażeniu, że to oczywiste i może nie do końca potrzebne, analiza ryzyka jest podstawowym procesem w lotnictwie. Każdy użytkownik przestrzeni powietrznej powinien mieć świadomość ryzyk, jakie może spowodować swoją obecnością w powietrzu oraz ich skutków. Zgodnie z przyjętymi zasadami powinno mieć to formę dokumentu opracowanego przez samego operatora.

Analiza ryzyka to jeden z elementów SMS (Safety Managment System), czyli systemu zarządzania bezpieczeństwem. Musi być ona opracowana na podstawie Aneksu 19 do Konwencji ICAO oraz Podręcznika Zarządzania Bezpieczeństwem (obecnie wydanie 3 tego dokumentu). Czyli operatorzy dronów w kwestii bezpieczeństwa podlegają takim samym przepisom jak duże lotnictwo.

Jak opracować analizę ryzyka?

Przechodząc do konkretów, omówię krótko jak powinna wyglądać analiza ryzyka. Na początek przykład – pochodzi z analizy ryzyka opracowanej dla operatora zajmującego się filmowaniem i robieniem zdjęć z powietrza:

Identyfikacja zagrożenia składa się z dwóch procesów – nazwania samego ryzyka, z czego ono pochodzi oraz pokazania ewentualnych skutków. W naszym przykładzie zagrożeniem jest wykonywanie lotów bezpośrednio nad ludźmi w czasie zgromadzeń, a konsekwencją takiego ryzyka może być upadek drona na tych właśnie ludzi. Co się może stać, zależy oczywiście od konkretnego przypadku, ale do pewnego stopnia jest to mierzalne – większa masa będzie niosła za sobą poważniejsze konsekwencje w sytuacji spotkania się z głową osoby postronnej.

Taką mierzalnością jest dotkliwość określana w ocenie ryzyka. W przedstawionej tabeli dotkliwość została określona na poziomie B, czyli „poważne obrażenia”. Dalej w ocenie ryzyka dokonujemy oszacowania prawdopodobieństwa – w naszej sytuacji jest to poziom 4 (poziom ryzyka sporadyczne, czyli zdarzenie prawdopodobnie od czasu do czasu wystąpi, ale występowało rzadko). Skąd wziąłem te litery i cyfry? Właśnie z Podręcznika Zarządzania Bezpieczeństwem, rozdział 2.13. Zagrożenia. Są to wytyczne, jak rozumieć i szacować ryzyko, do których musimy się zastosować – w razie kontroli będzie to sprawdzane więc nie możemy sobie dowolnie dobierać tych danych.

Zgodnie z powyżej opisanym procesem ryzyko zostało oszacowane jako 4B czyli nieakceptowalne. Przy takim poziomie ryzyka nie możemy wykonywać operacji lotniczych. Ale chcemy latać, więc co teraz?

Przechodzimy do kolejnego etapu czyli zmniejszenia ryzyka. Jest to sekwencja czynności, które musimy podjąć, żeby końcowa ocena ryzyka pozwalała nam na rozpoczęcie tych operacji lotniczych. O ile spadający komuś na głowę dron zazwyczaj wyrządzi taką samą szkodę, to możemy zmniejszyć prawdopodobieństwo. Wspólnie z klientem zaproponowaliśmy w tym konkretnym przypadku dwa działania – współpracę z organizatorem w zakresie regulacji poruszania się filmowanych osób oraz wytypowanie osoby pomagającej operatorowi, która obserwuje otoczenie i reaguje na każdą wątpliwą sytuację. Dzięki temu prawdopodobieństwo zmniejszyło się do poziomu 3, czyli dalekiego (bardzo mało prawdopodobne, ale jest to możliwe).

Konsekwencją podjętych decyzji i ich realizacji jest zmiana poziomu ryzyka do 3B – a to zgodnie z matrycą tolerancji ryzyka z Podręcznika Zarządzania Bezpieczeństwem już daje nam ryzyko akceptowalne. Możemy latać.

Co dalej z analizą?

To tylko jeden przykład z całej analizy, oczywiście jest tego więcej. W opracowanie analizy musi być zaangażowany operator, ale ważne, żebyście mieli do pomocy kogoś, kto ma doświadczenie i wiedzę w tym temacie. Dla każdego rodzaju operacji będzie konieczna inna analiza bezpieczeństwa – oczywistym jest, że inne zagrożenia występują przy filmowaniu osób a inne przy filmowaniu krajobrazów.

Ale nawet najlepiej opracowana analiza bezpieczeństwa nic nie da, jeżeli nie wyciągniemy z niej wniosków. Chodzi o 2 rodzaje wniosków – zrozumienie samego problemu oraz wdrożenie działań zapobiegawczych do instrukcji operacyjnej. Ale o samej instrukcji już pisałem: www.latajlegalnie.com/2017/07/27/instrukcja-operacyjna-dla-dronow/


Mikołaj Doskocz, radca prawny prowadzący Kancelarię Prawa Lotniczego – LATAJ LEGALNIE. Specjalizuje się w prawie lotniczym i obsłudze przedsiębiorców lotniczych. Prowadzi blog o prawie lotniczym www.latajlegalnie.com

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony