Loty turystyczne repliką historycznego RWD-5 bis
Na pokazach Mazury AirShow 2014 pojawi się wierna, wykonana w skali 1:1, kopia polskiego samolotu sportowo-turystycznego RWD-5.
Na takim właśnie samolocie w 1933 r. Stanisław Skarżyński wykonał z Afryki (St. Louis, Senegal) do Ameryki Południowej (Maceió, Brazylia) rekordowy przelot o długości 3582 km, w większej części nad Atlantykiem.
Kilka ciekawostek:
- Stefan Skarżyński pokonał ten dystans w… garniturze i krawacie gdyż dwuosobowy samolot turystyczny z zakrytą kabiną był wielce nowatorską konstrukcją w tamtych czasach.
- Lot zajął pilotowi 20 godzin i 30 minut. Dieta lotnika składała się tego dnia z bananów, pomarańczy, czekolady, cukierków i Koli (Nie CocaColi, tylko bogatego w kofeinę napoju powstającego z wyciągu z orzechów kola). Zapas jedzenia musiał być spory, gdyż podjadanie było sposobem pilota na walkę z sennością i trwało praktycznie przez cały lot.
- Za niezwykły wyczyn uważa się nie sam lot, gdyż takie loty już w tamtych czasach się zdarzały, co fakt iż dokonany on został na samolocie tam małym. Do dziś dnia jest to nie tylko najmniejszy samolot ale i najmniejsza maszyna latająca, która kiedykolwiek pokonała Ocean Atlantycki. 8 maja zeszłego roku minęło 80 lat od czasu dokonania tego wyczynu.
- Jego lot na Mazury AirShow też nie jest największym wyczynem, replika fruwa po niebie od lat. Natomiast podczas dwóch dni naszych pokazów będzie można POLECIEĆ NIM. Zapraszamy na lotnisko Kętrzyn Wilamowo, gdzie samolot będzie bazował.
Czytaj również:
Mazury AirShow 2014 i XVI Międzynarodowy Zlot Przyjaciół Lotnictwa i Mazur
RWD-5R jest latającą repliką przedwojennej awionetki turystyczno – sportowej zbudowaną w latach dziewięćdziesiątych przez Stowarzyszenie Lotnictwa Eksperymentalnego z funduszu składek społecznych. W sytuacji, gdy z imponującego dorobku polskiej myśli technicznej i przemysłu lotniczego przed 1 września 1939 zachowały się do dzisiaj 4 (cztery!) samoloty z lat 30 – tych, niestety, już tylko jako wystawowe eksponaty, naturalną stała się idea odtworzenia bodaj jednej zdolnej do prezentacji w powietrzu historycznej maszyny.
Dlaczego wybór padł na RWD-5? Związany z Doświadczalnymi Warsztatami Lotniczymi w Warszawie zespół konstrukcyjny RWD (Rogalski, Wigura/Wędrychowski, Drzewiecki) miał osiągnięcia wybitne. W latach 1928 – 39 według jego projektów zbudowano ok. 920 samolotów dwudziestu typów, głównie sportowo – turystycznych. Na maszynach RWD można było sięgnąć po sukcesy w skali światowej – takimi były zwycięstwa w międzynarodowych zawodach lotniczych Challange 1932 i 1934 (RWD–6 i RWD–9) Ale jeszcze szerszym echem rozniósł się w 1933 roku wyczyn Stanisława Skarżyńskiego, który na turystycznym RWD–5 dokonał liczącego 3’582 km przelotu przez Atlantyk, bijąc przy okazji rekord świata dla samolotów o ciężarze do 450 kg.
Nie był to żaden z pierwszych lotów transoceanicznych, ale do dzisiaj RWD-5 jest najmniejszym z samolotów jakim kiedykolwiek udało się przez Atlantyk przelecieć.
A sensację w tamtych czasach budził tez fakt, że pilot pokonał ocean…w garniturze i krawacie. Bo dwuosobowy samolocik tury-styczny z zakrytą kabiną był nowatorską konstrukcją zapewniającą rzadki jeszcze wtedy komfort podróży.
Zrekonstruowany RWD zewnętrznie nie różni się od pierwowzoru. Dodano mu jedynie kółko ogonowe zamiast płozy, co było niezbędne ze względu na dzisiejszą konieczność korzystania z betonowych pasów startowych. Jest też nieco cięższy, elementy nośne musiały być wzmocnione; obecne wymagania techniczne są bardziej rygorystyczne niż w roku 1930. Nie wpłynęło to na osiągi samolotu, które są porównywalne do pierwowzoru. Samolot oznaczony jako RWD–5R (R = replika) otrzymał znaki rejestracyjne SP – LOT i pomalowany jest w błękitno-srebrne barwy PLL „LOT”, bo w latach 1933 – 36 jeden RWD–5 był użytkowany przez tę firmę; ponadto i same Polskie Linie Lotnicze, i ich pracownicy złożyli się wyjątkowo hojnie na fundusz odbudowy RWD.
Statut fundacji nakazuje, by samolot przypominający chwalebne tradycje lotnictwa polskiego był w jak najszerszy sposób prezentowany polskiemu społeczeństwu. Dlatego też Stowarzyszenie Lotnictwa Eksperymentalnego EAA 991 zabiega, by brał on udział nie tylko w imprezach największych, jak Mazury AirShow, ale i w innych pokazach i festynach lotniczych czy obchodach historycznych rocznic. A jego obecność połączona z odpowiednią informacją i propagandą zawsze budzi duże zainteresowanie.
Może, RWD–5R nie jest w stanie zawrócić głowy brawurową akrobacją powietrzną, ale jego klasyczna, dopracowana aerodynamicznie sylwetka jest bardzo fotogeniczna czy to w locie, czy na ziemi.
Dopuszczony do normalnej eksploatacji samolot może latać w obsadzie dwuosobowej, z tym, że tylko z trochę większych lądowisk, bo jego skrzydła podobnie jak w pierwowzorze nie są wyposażone w klapy.
Źródło: Stowarzyszenie Lotnictwa Eksperymentalnego
Komentarze