Przejdź do treści
Źródło artykułu

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe wróciło do Katowic

23 października br. punktualnie o godzinie 7:00 załoga Ratownika 4. rozpoczęła dyżur w nowej siedzibie. Po 13 latach śmigłowiec ratunkowy wrócił na lotnisko w Katowicach-Muchowcu.

Nowa inwestycja znacznie poprawi komfort pracy, a także przyczyni się do jeszcze efektywniejszego realizowania misji, jaką jest niesienie pomocy medycznej wszystkim, którzy jej potrzebują, w jak najkrótszym czasie i z zachowaniem najwyższej staranności.

Baza HEMS (Śmigłowcowa Służba Ratownictwa Medycznego) na Śląsku do 2007 roku funkcjonowała właśnie w Katowicach. Następnie przeniesiono ją do Gliwic, gdzie operowano w wynajmowanych pomieszczeniach aeroklubowych. Coraz trudniej było tam spełnić wymogi dla funkcjonowania służby HEMS. Decyzją Ministra Zdrowia nową bazę wybudowano na własnościowej działce LPR w Katowicach.

Teraz załoga ma do dyspozycji ponad 700-metrowy budynek, w którym mieszczą się pomieszczenia operacyjne, socjalne, magazyny medyczne i techniczne oraz hangar. Rozkład zaplanowano tak, by jak najsprawniej móc odtworzyć gotowość załogi do kolejnej misji. Baza jest wyposażona w stację paliw oraz elektryczną platformę, na której wyhangarowuje się śmigłowiec bez użycia ciągnika.

Budowa bazy i przyległej infrastruktury trwała rok. Jej koszt to ponad 7,7 mln złotych. Inwestycję zrealizowano w ramach współfinansowania ze środków Unii Europejskiej – Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko 2014-2020, projekt pn. „Wsparcie baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – etap 2”. 20 % stanowiły fundusze unijne, a pozostałe 80 % sfinansowano z budżetu państwa, z części której dysponentem jest Minister Zdrowia.

Baza w Katowicach jest jedną z 21 stałych baz HEMS w Polsce, rocznie realizuje około 600 misji. Skład załogi to pilot, ratownik medyczny/pielęgniarz oraz lekarz. Dyżur pełniony jest w stałych godzinach od 7 do 20. Śmigłowce najczęściej są dysponowane do wypadków komunikacyjnych i nagłych zachorowań, takich jak zawał mięśnia sercowego czy udar mózgu.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony