„Scenariusz proponowany przez ULC nam odpowiada”
Wierzę, że okres nieufności między Lotniczą Amatorską Federacją RP, a Urzędem Lotnictwa Cywilnego mamy już za sobą. My, jako organizacja okrzepliśmy i nabraliśmy dystansu do spraw, ULC natomiast ma do nas coraz większe zaufanie. Wynikiem tego jest bardzo trafna decyzja Prezesa Piotra Ołowskiego o upoważnieniu dyrektora Departamentu Techniki Lotniczej pana Macieja Kozłowskiego do kontaktów i stałej współpracy z nami, co skutkuje pierwszym z roboczych spotkań, które odbyło się 28.11.2012 i dotyczyło procedury przekazania nadzoru nad lotnictwem amatorskim LAF RP.
Federację na spotkaniu reprezentował M. Sudomirski przewodniczący Rady Programowej, który zapoznał się z opinią dyrektora M. Kozłowskiego co do wymogów uzupełniających nasz wniosek, jak również uzgodniono termin następnego spotkania. W spotkaniu ze strony ULC uczestniczyli również pan inż. Z. Mazan, radca prawny M. Szczygieł i inni.
Tradycyjnie nasze spotkania z Departamentem Techniki Lotniczej, których w ciągu minionych lat było już wiele, są przyjazne i merytoryczne. Są też już ich wyraźne efekty. Najbardziej znaczącym i przełomowym jest projekt rozporządzenia o klasyfikacji statków powietrznych, który obecnie po konsultacjach społecznych wrócił do uzgodnień międzyresortowych i należy wierzyć, że tam nie zostanie zepsuty. W naszym przekonaniu rozporządzenie to ma znaczenie przełomowe, stanowi rozwiązanie radykalne, nowoczesne i bardzo prorozwojowe, została bowiem w nim uznana i opisana formuła UL tzw. „urządzeń latających”, która na bazie art. 33 ust.2 Prawa Lotniczego będzie regulowana odrębnymi krajowymi przepisami (podobna regulacja funkcjonuje w Czechach - formuła „ELSA” MTOM 600 kg)
Amatorskie MTOM 600 kg
„Statek powietrzny budowany co najmniej w 51% przez amatora, lub stowarzyszenie amatorów, nie nastawionych na zysk, na ich własny użytek, nie w celach zarobkowych”.
W polskiej wersji rozporządzenia - załączniki 2, 3, oprócz w/w pojawiły się inne kategorie będące składnikami słynnego zał. II (rozp. UE 216/2008):
Historyczna MTOM 600 kg, „nieskomplikowany statek powietrzny, którego pierwotny projekt został stworzony przed dniem 1.01.1955, oraz produkcja została zakończona przed dniem 1.01.1975, lub statek powietrzny o niewątpliwym znaczeniu historycznym, związanym z:
-
udziałem w ważnych wydarzeniach historycznych, lub
-
istotnym krokiem rozwoju lotnictwa, lub
-
istotną rolą jaką odegrał w siłach zbrojnych państwa członkowskiego UE.
Repliki MTOM 600 kg
-
replika statku powietrznego spełniającego kryteria statku powietrznego historycznego, lub
-
replika statku powietrznego wykorzystywanego przez siły zbrojne, za wyjątkiem projektów przyjętych przez EASA; projekt struktury jest podobny do projektu oryginalnego statku powietrznego.
Eksperymentalne MTOM 600 kg
-
statek powietrzny specjalnie zaprojektowany, lub zmodyfikowany do celów badawczych, celów eksperymentalnych lub naukowych budowany w pojedynczym egzemplarzu.
Zostały uznane i opisane inne, całkiem nowe kategorie- statki powietrzne „niekwalifikowane”:
-
masa własna 70 kg , jednoosobowe bez napędu - UL 70,
-
masa własna 115 kg, jednoosobowe z napędem, UL 115,
używane wyłącznie w celach sportowych, lub rekreacyjnych, dla których nie wydano żadnego krajowego, lub zagranicznego certyfikatu, świadectwa, lub innego dokumentu dopuszczającego egzemplarz, lub typ do lotu, lub dokumentu potwierdzającego spełnienie wymagań dla danej klasy, kategorii lub podkategorii, w tym deklaracji wyrobu za wyjątkiem nieobowiązkowej deklaracji wyrobu do podkategorii UL 70, lub UL 115, (co prawdopodobnie oznacza, że będzie można na nich latać bez żadnych „kwitów”).
Pojawiły się również bezzałogowe statki powietrzne UM25, jak również spadochrony towarowe UL-P25, wszystko to o masie startowej MTOM 25 kg.
Oczywiście nasze kochane „ultralajty” zostają i występują tu jako „urządzenia latające kwalifikowane” i jeżeli ktoś chce produkować te statki „seryjnie”, to obowiązują go ograniczenia MTOM do 495 kg.
Widać więc, że dla wszystkich tych, którzy będą chcieli budować statki powietrzne amatorskie, historyczne, eksperymentalne: samoloty, śmigłowce, wiatrakowce, lub produkować „kity”, to ich masa startowa została podniesiona do 600 kg. Można więc już zmieścić się w tej masie całkiem przyzwoicie: dwóch „dorodnych” na pokładzie + paliwo + bagaż, na płatowiec zostaje jeszcze ponad 300 kg. Koniec z fikcją i z ważeniem „ultralajta” po usunięciu na czas ważenia wszystkiego, co się da wykręcić.
Mamy przekonanie, że Departament Techniki Lotniczej, nastawiony prorozwojowo, tworzy pozytywną płaszczyznę do współpracy z całym Urzędem, że skończą się prawne interpretacje i nadinterpretacje, że możliwe jest efektywne współdziałanie, i że rozwój polskiego lotnictwa amatorskiego będzie wspólnym dziełem ULC i LAF RP.
Wiesław Filosek
Komentarze