Przejdź do treści
Kurier Poranny
Źródło artykułu

Ekolodzy znów mają uwagi do lotniska w podlaskim

Jeżeli lotnisko będzie w gminie Tykocin, nigdy z niego nie skorzystam. To nie jest bezpieczne miejsce - mówi Marta Wiśniewska, przedstawicielka organizacji Polska Zielona Sieć. Dlatego znów wysłała swoje uwagi do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku. Zastrzeżenia mają też szefowie okolicznych parków i mieszkańcy gminy Tykocin.

Te uwagi będziemy teraz analizować. Dlatego w tym tygodniu, choć taki mieliśmy plan, nie zamieścimy obwieszczenia o zebraniu całego materiału dowodowego - mówi Małgorzata Wnuk, rzecznik RDOŚ w Białymstoku, która ma wydać decyzję środowiskową w sprawie lotniska.

Małgorzata Wnuk nie wyklucza, że na zastrzeżenia, które teraz trafiły do dyrekcji będzie musiał odpowiedzieć inwestor, czyli urząd marszałkowski. To on chce budować lotnisko w gminie Tykocin, między miejscowościami Saniki, Sawino, Bagienki.

Już raz odpowiadał na uwagi ekologów, parków i okolicznych mieszkańców.

Stwierdził wtedy, że lotnisko nie zagraża obszarom chronionym Natura 2000. Nie będzie też problemu z przestrzeganiem zakazu lotów nad chronionymi terenami oraz ptakami.

Ta odpowiedź nie zadowoliła m.in. Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, Polskiej Zielonej Sieci i mieszkańców gminy Tykocin. Ci ostatni wysłali teraz trzy wnioski, pod którymi podpisało się ponad 70 osób. Ludzie, głównie specjaliści w hodowli bydła czują się zagrożeni. Przypominają, że raport lotniskowy, który przygotowało konsorcjum Arup/Ekoton odnosi się do najbliższego otoczenia lotniska. - Według mieszkańców badanie powinno być przeprowadzone na większym terenie, obejmującym nawet kilkadziesiąt kilometrów od lotniska - informuje rzecznik RDOŚ.

Podobnie uważa Marta Wiśniewska z Polskiej Zielonej Sieci. - Najbardziej zaskakuje mnie to, że inwestor ignoruje możliwość kolizji samolotów z ptakami. Nie mówimy tu o wróbelkach, ale o mewach i gęsiach. Te mogą pojawić się na trasie samolotów - uważa Marta Wiśniewska.

Czytaj całość artykułu na stronie Kuriera Porannego.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony