Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wspomnienie o wielkim lotniku Eugeniuszu Pieniążku

Niniejszym publikujemy wspomnienie Jana Olszewskiego o Eugeniuszu Pieniążku – pilocie, konstruktorze jednoosobowego samolotu "Kukułka" – pierwszej amatorskiej konstrukcji zarejestrowanej w PRL.

Wspomnienie o wielkim lotniku

W dniu 7 lutego 2020 roku zmarł Eugeniusz Pieniążek, mój przyjaciel z lat młodzieńczych. Podstawowe szkolenie szybowcowe ukończył w Malborku w 1951 roku, a licencję pilota zdobył Centrum Szybowcowym w Lesznie 1955 roku. Do 1957 był członkiem Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.

Dalej jego droga życiowa przebiegała przez TOSWL w Oleśnicy. Otrzymał zadanie od gen. Jerzego Frey-Bieleckiego – dowódcy WL i szefa Aeroklubu Polskiego w jednej osobie, zadanie uruchomienia i rozpoczęcia szkolenia „niechcianych pilotów”. Do tego grona zaliczałem się i ja. Tutaj nasze drogi kariery lotniczej się spotkały. Rozpoczęliśmy wspólnie zakładać Aeroklub Wojskowy w Oleśnicy. Wszystko szło jak po grudzie, bo był to początek roku 1957. Wspierał nas płk Chojcan – dyrektor Aeroklubu Wrocławskiego. W Aeroklubie Wojskowym w Oleśnicy rozpoczęli swoją karierę wybitni piloci Lech Marchlewski, Tadeusz Stankiewicz i Mirosław Hermaszewski.

Następnie Eugeniusz Pieniążek od roku 1959 do 1967 jako pracownik Centrum Szybowcowego w Lesznie demonstrował polskie szybowce w Szwecji. Po zainteresowaniu się nim służby bezpieczeństwa o paszporcie mógł pomarzyć. Rozpoczął budowę samolotu o nazwie „Kukułka” i 13 września 1971 roku wybrał na nim wolność. Poleciał nim z Bielska-Białej do Krosna i w drodze powrotnej skręcił w lewo na południe. Po około trzech godzinach lotu na małej wysokości poprzez Czechosłowację i Węgry wylądował w Suboticy w Jugosławii. Ten fragment jego życiorysu pokazany został w serialu „Wielkie ucieczki”. Osiadł potem w Szwecji.

Po 20 latach wraca do kraju i rozkręca biznes w Jasienicy w kurnikach. W spółce buduje repliki samolotu Becker Bü-131 „Jungmann”. Zawiązuje Stowarzyszenie Lotnictwa Eksperymentalnego EAA991, które pozwala na budowę repliki samolotu RWD-5. Był prezesem tego stowarzyszenia. Replikę RWD-5 buduje przez pięć lat. Zamieszkał w Lachowicach koło Suchej Beskidzkiej. Kukułkę jego kupiło Muzeum Lotnictwa w Krakowie i jest tam eksponatem. Wraz z zamieszkaniem w Lachowicach swoją działalność przenosi do Aeroklubu Podkarpackiego, a samolot RWD-5 znajduje hangar i opiekunów w Łososinie.

Ostatni raz uczestniczył w 11. Międzynarodowym Pikniku Lotniczym w roku 2014, gdyż potem stan jego zdrowia pogorszył się z powodu sędziwego wieku. Podczas choroby 27 września 2016 roku odwiedzają go członkowie Bielskiego Klubu Seniorów Lotnictwa: Jan Olszewski, Mieczysławach Heżyk i ja, Tadeusz Ćwik.

Pochowany został 12 lutego 2020 roku na cmentarzu parafialnym w Międzybrodziu Żywieckim pod górą Żar. W uroczystości żałobnej uczestniczyli członkowie Aeroklubu Nowosądeckiego, sympatycy lotnictwa sportowego oraz przedstawiciele Bielskiego Klubu Seniorów Lotnictwa: Grzegorza Hynek, Mieczysław Heżyk, Edward Józefowicz i Tadeusz Ćwik.

Cześć jego pamięci.

mjr. pil. Tadeusz Ćwik

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony