Izrael: dron wystrzelony z Jemenu trafił w lotnisko Ramon w pobliżu Ejlatu

Izraelska armia poinformowała w niedzielę, że dron wystrzelony z Jemenu trafił w lotnisko Ramon w pobliżu kurortu Ejlat nad Morzem Czerwonym. Port tymczasowo wstrzymał pracę; jedna osoba została lekko ranna.

Dyrekcja lotniska zapewniła, że robi wszystko, by jak najszybciej przywrócić normalne funkcjonowanie portu. Izraelskie wojsko poinformowało natomiast, że wszczęło dochodzenie w sprawie incydentu. Zarząd izraelskich portów lotniczych potwierdził, że dron rozbił się „w poczekalni dla pasażerów”. Z tego powodu wstrzymano wszystkie operacje lotniskowe. Wiadomo też, że lekkie obrażenia odniósł 63-letni mężczyzna, który został trafiony odłamkami drona.

Kilkadziesiąt minut wcześniej izraelskie siły powietrzne poinformowały o przechwyceniu trzech innych dronów z Jemenu. Dwa z nich przechwycono, zanim pojawiły się w izraelskiej przestrzeni powietrznej.

Agencja Reutera przypomniała, że port Ramon, położony w pobliżu kurortu Ejlat na granicy z Jordanią i Egiptem, obsługuje głównie połączenia krajowe. Wspierani przez Iran rebelianci Huti atakują cele w Izraelu z odległego o kilka tysięcy kilometrów na południowy wschód Jemenu. Pod koniec sierpnia w izraelskim ataku zginęli: szef rządu Huti i 11 innych wysokich rangą urzędników.

Rebelianci zintensyfikowali ataki po tym, gdy Izrael rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę ofensywę w Strefie Gazy w październiku 2023 roku. Według palestyńskich źródeł zginęło w niej już blisko 65 tys. ludzi, choć organizacje pomocowe i humanitarne oraz ONZ podkreślają, że liczba ta jest prawdopodobnie zaniżona.

Izraelska operacja to odwet za atak terrorystów z Hamasu z początku października 2023 r., w którym zginęło około 1,2 tys. osób, a ponad 250 zostało porwanych. Część z uprowadzonych wciąż przebywa w niewoli; co do części z nich są uzasadnione obawy, czy żyją.(PAP)

piu/ kar/