Raport NTSB: Woda w systemie paliwowym przyczyną zgaśnięcia silnika
Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB), opublikowała raport z wypadku Cessny 152, który miał miejsce w sierpniu 2008 r. w Ormond Beach, na Florydzie. Publikacja w zamierzeniach ma służyć jako narzędzie szkoleniowe i ma pomóc pilotom unikać błędów popełnianych przez innych.
 
Powypadkowe dochodzenie wykazało, że w czasie przeglądu przedodlotowego pilot i instruktor odkryli, iż w zbiornikach znajduje się niewielka ilość wody. W związku z tym faktem zlali część paliwa i upewnili się, że usunęli nagromadzony płyn. Po godzinie lotu, piloci wrócili na lotnisko i zrobili sobie krótką przerwę, a następnie wystartowali celem kontynuowania szkolenia z zakresu touch nad go, jednak tym razem nie sprawdzając samolotu przed wylotem.
 
W trakcie wznoszenia po pierwszym konwojerze, na wysokości ok. 90 m nad ziemią silnik Cessny stracił moc. W tym momencie instruktor natychmiast przejął kontrolę nad samolotem i wylądował awaryjnie na pobliskim polu golfowym, gdzie kończąc dobieg uderzył jeszcze o rosnące tam drzewa. W wyniku zdarzenia trener i uczeń pilot zostali ranni, a samolot w znacznym stopniu zniszczony.
 
Według raportu NTSB, w filtrze paliwowym znajdowała się woda, a prawy korek wlewu paliwa wykazywał oznaki przeciekania i przesiąkania. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia był brak wykonania przeglądu przedodlotowego przed drugim lotem i w związku z tym niedostrzeżenie przedostającej się do paliwa wody.
 
Więcej informacji na stronie NTSB
 
Tłumaczenie z GaNews
 
			
						
						
						Powypadkowe dochodzenie wykazało, że w czasie przeglądu przedodlotowego pilot i instruktor odkryli, iż w zbiornikach znajduje się niewielka ilość wody. W związku z tym faktem zlali część paliwa i upewnili się, że usunęli nagromadzony płyn. Po godzinie lotu, piloci wrócili na lotnisko i zrobili sobie krótką przerwę, a następnie wystartowali celem kontynuowania szkolenia z zakresu touch nad go, jednak tym razem nie sprawdzając samolotu przed wylotem.
W trakcie wznoszenia po pierwszym konwojerze, na wysokości ok. 90 m nad ziemią silnik Cessny stracił moc. W tym momencie instruktor natychmiast przejął kontrolę nad samolotem i wylądował awaryjnie na pobliskim polu golfowym, gdzie kończąc dobieg uderzył jeszcze o rosnące tam drzewa. W wyniku zdarzenia trener i uczeń pilot zostali ranni, a samolot w znacznym stopniu zniszczony.
Według raportu NTSB, w filtrze paliwowym znajdowała się woda, a prawy korek wlewu paliwa wykazywał oznaki przeciekania i przesiąkania. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia był brak wykonania przeglądu przedodlotowego przed drugim lotem i w związku z tym niedostrzeżenie przedostającej się do paliwa wody.
Więcej informacji na stronie NTSB
Tłumaczenie z GaNews


 
													
	Źródło artykułu
									
							 
         
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Komentarze