NTSB opublikowała raport z wypadku Cessny 337
Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) opublikowała raport z wypadku Cessny 337, który miał miejsce w 2008 r. w pobliżu Cape Elizabeth, w stanie Maine. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby. Publikacja w zamierzeniach ma służyć jako narzędzie szkoleniowe i ma pomóc pilotom unikać błędów popełnianych przez innych.
Według raportu pilot posiadał wylatane ok. 2145 godzin, w tym około 1620 godzin na samolotach wielosilnikowych. W jego nalocie zawierało się ok. 250 godzin lotów IFR oraz około 215 godzin w symulowanych warunkach lotu według przyrządów.
Przed odlotem pilot skontaktował się z lotniskowym briefingiem celem uzyskania informacji pogodowych. Poinformowano go, iż nie zaleca się lotu VFR, w związku z czym złożył plan lotu IFR. Po starcie pilot zgłosił kontroli ruchu lotniczego, że wystąpił problem ze sztucznym horyzontem i że chce spróbować wykonać lot według VFR. Około 15 minut później, poprosił o aktywację swojego planu lotu IFR.
Samolot stracił łączność radiową i zniknął z radarów w momencie lotu IFR, w lekkich i umiarkowanych opadach. Wcześniej maszyna utrzymywała się na wysokości od 7900 do 8200 stóp, z wyjątkiem ostatniego zarejestrowanego pomiaru, według którego znajdowała się na poziomie 7200 stóp. Cessna z dużą prędkością spadła do Oceanu Atlantyckiego.
Przegląd dokumentacji samolotu wykazał, że jego ostatnia kontrola przeprowadzona została około sześciu miesięcy przed wypadkiem. Prawdopodobną przyczynę zdarzenia określono jako niewłaściwą decyzję pilota o kontynuacji lotu w warunkach meteorologicznych bez widoczności, po awarii sztucznego horyzontu.
Tłumaczenie z GaNews
Według raportu pilot posiadał wylatane ok. 2145 godzin, w tym około 1620 godzin na samolotach wielosilnikowych. W jego nalocie zawierało się ok. 250 godzin lotów IFR oraz około 215 godzin w symulowanych warunkach lotu według przyrządów.
Przed odlotem pilot skontaktował się z lotniskowym briefingiem celem uzyskania informacji pogodowych. Poinformowano go, iż nie zaleca się lotu VFR, w związku z czym złożył plan lotu IFR. Po starcie pilot zgłosił kontroli ruchu lotniczego, że wystąpił problem ze sztucznym horyzontem i że chce spróbować wykonać lot według VFR. Około 15 minut później, poprosił o aktywację swojego planu lotu IFR.
Samolot stracił łączność radiową i zniknął z radarów w momencie lotu IFR, w lekkich i umiarkowanych opadach. Wcześniej maszyna utrzymywała się na wysokości od 7900 do 8200 stóp, z wyjątkiem ostatniego zarejestrowanego pomiaru, według którego znajdowała się na poziomie 7200 stóp. Cessna z dużą prędkością spadła do Oceanu Atlantyckiego.
Przegląd dokumentacji samolotu wykazał, że jego ostatnia kontrola przeprowadzona została około sześciu miesięcy przed wypadkiem. Prawdopodobną przyczynę zdarzenia określono jako niewłaściwą decyzję pilota o kontynuacji lotu w warunkach meteorologicznych bez widoczności, po awarii sztucznego horyzontu.
Tłumaczenie z GaNews
Źródło artykułu
Komentarze