Przejdź do treści
Źródło artykułu

W blasku watry i złota

Na tydzień przed świętem Matki Boskiej Zielnej mieliśmy na Żarze wielką przyjemność witania Zbyszka Nieradki, który wracał z Węgier jako zwycięzca Szybowcowych Mistrzostw Świata. Było to tutaj już trzecie tak sympatyczne spotkania w tym roku, bo dwu poprzednich okazji dostarczył Sebastian Kawa.

Zbyszek wywalczył złoty medal w klasie szybowców 18- metrowych.

Podczas mistrzostw dali z Karolem Staryszakiem kapitalny popis perfekcyjnego współdziałania dwu wspaniałych, równorzędnych pilotów, latających na jednakowych szybowcach. Prowadzili przez cały okres zawodów. Wydawało się,że nic nie jest w stanie im zagrozić. Jednak, jak to już niejednokrotnie w tym sporcie bywało, załamanie pogody podczas ostatniej konkurencji zmusiło Karola do lądowania w polu i ten w konsekwencji musiał zejść z najwyższego miejsca na trzeci stopień podium. Latanie parą jest niezwykle trudne i wymaga spełnienia wielu kryteriów - z których najistotniejszym jest odłożenie własnych ambicji na rzecz lojalnej współpracy w zespole, w dyscyplinie sportu, która z definicji narzuca indywidualizm. Oni to potrafili. Chwała im za to.

Przy płomieniach watry długo w noc trwały miłe koleżeńskie rozmowy o mistrzostwach i lataniu.

Którym przysłychuwała się także gromadka najmłodszych lotników. Dowiedziałem się też ,że na lotniczej mapie Polski już wkrótce pojawi się lotnisko w Jarosławiu . Gromadka sympatycznych napaleńców poinformowała nas , że kończą właśnie budowę hangaru i kombinują teraz jak zdobyć blachę na dokończenie dachu.

Tomasz Kawa

Relacja ze zdjęciami na stronie GSS AP Żar.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony